Mężczyzna zjawił się przed komendą powiatową policji o 9 z dużą planszą, na której napisał: "Policjanci z oświęcimskiej policji, nie bijcie mi syna". Miał biało-czerwoną flagę. Siedział na krzesełku. Tak spędził dwie godziny. - Postanowiłem zaprotestować przeciwko temu, jak policja postąpiła z synem - mówi Grzegorz Dudkiewicz.
Jak twierdzi, do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. 24-letni syn był na dyskotece w jklubie. - W pewnym momencie pojawili się tam policjanci, szukając syna. Zabrali go sprzed wejścia do lokalu, następnie pobili - przekonuje.
Inną wersję tego zdarzenia, przedstawia policja. Podczas patrolu mundurowi zauważyli grupę mężczyzn, z których jeden głośno wykrzykiwał wulgaryzmy. - W związku z tym policjanci podjęli interwencję. Jak się okazało, mężczyzna był nietrzeźwy, a podczas próby wylegitymowania podjął ucieczkę. Kiedy został zatrzymany, zaczął znieważać i grozić policjantom.
24-latek był wcześniej zatrzymywany przez policję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?