Przypomnijmy chociażby (nieco wszak inną) sprawę Michała Tuska, syna Donalda, za którego ojciec musiał tłumaczyć się przed sejmową komisją ds. Amber Gold.
Wychodzi więc na to, że idąc do polityki trzeba wpierw oddać bachory do przytułku. Ewentualnie od maleńkości poić je gorzałą, by przypadkiem nie „wyszły na ludzi” (są przykłady).
A tak swoją drogą… Dlaczego nikt się nie czepia aktorskich dzieci aktorów, lekarskich dzieci lekarzy, prawniczych pociech prawników…
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?