Okazało się, że na Przemyków nie ma mocnych

Zwycięska ekipa Przemykowa FOT. ARCHIWUM

W tegorocznej edycji wystartowało siedem drużyn, które najpierw rywalizowały systemem każdy z każdym, a następnie najlepsza czwórka rozegrała między sobą rewanże.

Zwycięska ekipa z Przemykowa była faworytem i nie zawiodła. - Można powiedzieć, że wszystko poszło zgodnie z zakładanym planem. Jedynie szkoda, że nie udało się zakończyć rozgrywek z kompletem zwycięstw - podsumowuje występ swojej drużyny Mariusz Oracz, przy okazji organizator imprezy.

Drugie miejsce zajęła drużyna Rachwałowic, choć aspiracje były większe. - Chcieliśmy w końcu wygrać, ale z drugiego miejsca też jesteśmy zadowoleni - ocenił kapitan drużyny Przemysław Feret.

Duże emocje towarzyszyły walce o trzecie miejsce. W ostatniej kolejce spotkały się drużyny walczące o najniższe miejsce na podium: Sokołowice i Królewice. Remis 5-5 oznaczał, że do wyłonienia ostatniego medalisty potrzebne będą rzuty karne. Lepiej wykonywali je gracze Królewic.

Najlepszym zawodnikiem ligi został Sebastian Noga, bramkarzem Jarosław Oracz, a strzelcem Dawid Gwóźdź (21 goli) - wszyscy z Prze-mykowa. Za najlepszego juniora uznano Przemysława Bysińskiego z Królewic.

Przemyków: Jarosław Chlebica, Łukasz Dybała, Grzegorz Doniec, Stanisław Doniec, Dawid Gwóźdź, Sebastian Noga, Jarosław Oracz, Mariusz Oracz, Piotr Salamon, Jarosław Walczak, Rafał Zaleśny, Damian Grudzień. Opiekunem zespołu jest Leszek Wieciołkowski.

(ALG)