OKNOPLAST - świetne wyniki w niełatwym czasie. Firma z Ochmanowa inwestuje nie tylko w okna, ale także w sztukę. OKNOPLAST i MOCAK razem!

Niezwykłe to spotkanie odbyło się 10 października w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK, którego to producent okien, został mecenasem na najbliższe dwa lata.

- Nie mieliśmy ani chwili przestoju – tak Mikołaj Placek, prezes Grupy OKNOPLAST, mówi o minionych kilkudziesięciu niełatwych koronawirusowych miesiącach. Okazuje się, że podkrakowska firma nie tylko nie miała przerw w produkcji, ale w tym niełatwym czasie umocniła jeszcze rynkową pozycję.

Jak udało się jej to zrobić? Nim pandemia na dobre przerwała łańcuchy dostaw w Ochmanowie zgromadzono odpowiednie zapasy, które systematycznie, gdy tylko to było możliwe, uzupełniano. Na lockdowny firma odpowiedziała – jako jedyna w branży - akcją Bezpieczna Rezerwacja.

- Pozwoliło nam to utrzymać sprzedaż w Polsce, Niemczech, Hiszpanii, a także we Francji oraz Włoszech na takim poziomie jak pierwotnie planowaliśmy – zaznaczył prezes Mikołaj Placek. - Przez ostatnie trzy lata zwiększyliśmy sprzedaż praktycznie na wszystkich rynkach.

Wyroby OKNOPLASTU trafiają do ponad 20 krajów. - Transakcje na rynkach zagranicznych stanowią blisko 80 proc. udziału w całości przychodów firmy. W 2021 roku eksport OKNOPLASTU wzrósł aż o ponad 18 procent w stosunku do roku poprzedniego. To zaś oznacza, że jesteśmy o 4,6 proc. ponad trendem – podkreślił Tomasz Radecki, szef handlowy Grupy OKNOPLAST.

Przypomniał również, że w Polsce wytwarzaniem okien zajmuje się około tysiąca firm, z tego blisko 75 procent to zakłady małe o rocznych przychodach sięgających 10 mln zł. 40 największych producentów, wśród nich OKNOPLAST, odpowiada za około 80 procent produkcji w naszym kraju.

Wspomnieć też warto i o tym, że w 2021 roku polskie firmy wyeksportowały za granicę ponad 9 milionów z 16 milionów wyprodukowanych okien (z tego 8 procent przypada na OKNOPLAST). To zaś oznacza wzrost eksportu o ponad 11 procent w stosunku do roku 2020. Wartość tego eksportu wzrosła o ponad 26 procent i sięgnęła astronomicznych 10 mld zł. Polska jest więc wytwórcą co dziesiątego okna na Starym Kontynencie.

Czy w czasie pandemii klienci rezygnowali z zakupów? Okazuje się, że nie. Zmienili tylko pewne przyzwyczajenia. Zdecydowanie chętniej wybierali wyroby firm dużych oraz solidnych. - A taką pewną firmą jest OKNOPLAST – podkreślono podczas konferencji.

- Zależy mi na jakości i wyglądzie, a nie niskiej cenie oraz szybkiej rotacji w magazynie – zawsze podkreślał Adam Placek, założyciel Przedsiębiorstwa Produkcyjnego OKNOPLAST. Był rok 1994.

– W tamtych czasach w Polsce to była bardzo rzadka strategia. Zbudowała jednak naszą przewagę, tym się wyróżnialiśmy na rynku – zaznaczył w jednej z rozmów Mikołaj Placek. Syn założyciela, a obecny szef OKNOPLASTU, od lat podziela tę samą filozofię. I to przynosi niezwykłe efekty.

Najpierw zakład produkował okna tylko na rynek Polski. Wejście do Unii Europejskiej otworzyło przed nim zupełnie nowe możliwości. – Już wtedy zdawałem sobie sprawę z tego, że jeśli chcemy się rozwijać, to musimy wyjść na rynki europejskie. Uznaliśmy, że aby eksportować, trzeba inwestować w jakość. I to się sprawdziło – wspomina tamte czasy obecny szef OKNOPLASTU.

Najpierw na „celowniku” znalazł się rynek niemiecki. Pierwszy salon powstał - 18 lat temu - w Iggingen koło Stuttgartu. Jednak trzeba było wielu lat, aby zdobyć zaufanie klientów, trafić do ich serc i… kieszeni. Obecnie OKNOPLAST znajduje się w absolutnej czołówce producentów okien PVC w Niemczech.

Potem przyszła kolej na kolejne kraje – w 2007 r. firma pojawiła się we Włoszech, a w 2010 r. we Francji. I w każdym z tych państw wyrobiła sobie świetną markę – m.in. lidera innowacji w branży stolarki otworowej z PVC.

Ale nie tylko. Ceni się ją tam również za imponującą sieć salonów, czas dostaw, ale też nietypowe działania marketingowe. Wystarczy choćby wspomnieć tak zaskakujące kroki – a jednocześnie bardzo skuteczne i widowiskowe - jak sponsoring Borussii Dortmund w Niemczech, Interu Mediolan we Włoszech czy Olympique Lyon we Francji.

- Wchodzimy na rynek hiszpański! Przejęliśmy Ampuero, największego producenta okien PVC na półwyspie Iberyjskim – oświadczył w 2020 roku Mikołaj Placek. Decyzja ta, a właściwie sposób wejścia na ten wielki rynek, był olbrzymim zaskoczeniem dla branży.

- Wchodząc na nowe rynki kluczowe jest ich zrozumienie, poznanie specyfiki, wymagań oraz oczekiwań klientów. Dzięki przejęciu znacznie skróciliśmy ten proces. Współpraca ta – już z perspektywy czasu – obydwu stronom dała bardzo wiele. Ampeuro wniosło ogromne doświadczenie w zakresie współpracy z dużymi dystrybutorami, a my know how – zaznaczył prezes.

I podkreślił: - Jako pierwsza polska firma z branży okien PVC dokonaliśmy czegoś, czego nikt z rodzimych przedsiębiorstw jeszcze nie zrobił.

160 milionów złotych obrotu, 200 000 okien rocznie, 10 proc. udziałów w rynku, 225 pracowników 300 salonów sprzedaży – tak wtedy prezentowała się, działająca od 45 lat, rodzinna firma Ampuero. Kontrakt zawarto po blisko rocznych negocjacjach. Dzisiaj to już „odległa” historia.

- Wiem, że idziemy w jednym kierunku, a plany mamy naprawdę ambitne – nie ukrywał wtedy prezes Mikołaj Placek. I szybko te słowa się zmaterializowały. W tej chwili w Hiszpanii OKNOPLAST ma porównywalne moce produkcyjne z polskimi zakładami. To już nie tylko Ampuero i główna siedziba pod Bilbao, ale także ponad 45 000 mkw. hal produkcyjnych w Cebolli w pobliżu Madrytu.

Po co to wszystko? OKNOPLAST nie ukrywa, że zainteresowany jest nie tylko rynkiem hiszpańskim, ale także portugalskim, a także dalszą ekspansją – do krajów Ameryki Południowej. Z Hiszpanii bliżej jest także do Francji.

2020 rok został zapamiętany, jako rok niepewności, olbrzymich zawirowań na świecie. Nikt nie mógł wtedy przewidzieć jak rozwinie się pandemia, jak zachowają się klienci. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się przecież tak, aby praktycznie wszystkie kraje europejskie ogłosiły całkowite lockdowny. OKNOPLAST jednak zaryzykował. I okazuje się, wygrał.

- Dzięki konsekwentnie prowadzonej strategii marketingowo-sprzedażowej na wszystkich rynkach europejskich, na których operujemy, poradziliśmy sobie z tą sytuacją bez większych problemów – podkreślają w OKNOPLAŚCIE.

Grupa obecna jest w tej chwili na ponad 20 rynkach. I posiada na nich czołową pozycję. Do niej należą takie spółki jak OKNOPLAST, Aluhaus, WnD i Hermet-10. Ma 3500 salonów i 3500 pracowników. Tylko w tym roku mury należących do niej zakładów opuści ponad 1,3 mln okien i drzwi.

To jednak nie koniec ekspansji. W lutym 2020 roku OKNOPLAST zaprezentował się na targach w Las Vegas. To zaś oznaczało, że szef Grupy bardzo poważnie myśli o podboju rynku północnoamerykańskiego. Solidne przyczółki i sporą niszę – wielkości rynku europejskiego – widzi np. w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.

Czy i tam powstanie fabryka? – Na to jeszcze za wcześnie – odpowiada nieco tajemniczo prezes Mikołaj Placek.

Świetne wyniki finansowe pozwalają firmie na kolejne inwestycje – tak w infrastrukturę jak i w innowacje. – Jako jedna z nielicznych firm w branży cały czas przekazujemy 5 proc. na badania i rozwój produktów. Śledzimy tendencje na rynku, udoskonalamy ofertę, podążając jednocześnie za potrzebami klientów – przyznają w Ochmanowie.

I to również przekłada się na spektakularny sukces na międzynarodowym rynku. Owocuje nie tylko milionami sprzedanych okien i drzwi, ale także prestiżowymi nagrodami – krajowymi i zagranicznymi. Wspomnieć choćby należy Best Managed Companies 2022 w rankingu Deloitte (dla zakładów, które osiągają doskonałe wyniki dzięki najlepszym standardom zarządzania). - To wyróżnienie jest dla nas szczególnie cenne ze względu na kompleksowość oceny, jakiej marka OKNOPLAST została poddana – zaznacza prezes.

Nie można też zapomnieć o Diamentach Forbesa 2022, Złotym Championie, Budowlanej Marce Roku 2022. OKNOPLAST, za wkład w rozwój polskiej branży stolarki otworowej, już kolejny raz trafił też do prestiżowej „Złotej 15”. – Cieszymy się, że nasze wieloletnie działania realizowane na rynku krajowym jak i zagranicznym spotkały się z uznaniem specjalistów i doświadczonych praktyków. To dla nas kolejny dowód, że mimo kryzysów trzeba konsekwentnie realizować przyjętą strategię – zaznacza szef OKNOPLASTU.

W czasie pandemii Grupa rozbudowała park maszynowy, co oznacza wzrost mocy produkcyjnych aż o 30 procent.

– Posiadamy zakłady w czterech lokalizacjach – zaznacza Łukasz Marzec, dyrektor operacyjny Grupy OKNOPLAST. W krakowskim MOCAKU zdradził również, że w Ochmanowie rozpoczęła się budowa supernowoczesnego w pełni zautomatyzowanego magazynu wysokiego składowania (oddanie do użytku w 2024 r., blisko 30 000 metrów sześciennych), a z hiszpańskiej Cebolli jeszcze w tym roku wyjadą pierwsze okna.

To wszystko oznacza, że producent okien dysponuje już blisko 124 000 mkw. powierzchni magazynowo-produkcyjnej (w 2019 r. wynosiła ona 60 000 mkw.). – Firma prowadzi również wiele działań proekologicznych – zaznacza Łukasz Marzec.

W Krakowie OKNOPLAST chwalił się również najnowocześniejszymi rozwiązaniami technicznymi oraz nowymi oknami. - System PAVA to nasza odpowiedź na energetyczne perturbacje na rynku, ale też zatrzymanie ciepła w mieszkaniu. Przy aktualnych podwyżkach cen energii stolarka okienna o wysokich parametrach termoizolacyjnych liczy się jeszcze bardziej – zaznaczył w MOCAKU Mike Żyrek, szef Działu Rozwoju Produktu w Grupie OKNOPLAST.

Okna te mają również obniżony profil, co oznacza większą ilość wpadającego do mieszkania światła – nawet o 10 procent. Klienci chętnie zwracają na nie uwagę także z powodu eleganckiego designu, sporej liczby dodatkowych akcesoriów, a także możliwości wyboru wielu barwnych wariantów.

Wysoka jakość, estetyka, energooszczędność, świetna izolacja akustyczna – to z kolei cechy okien z serii PRISMATIC. – To rozwiązania dla wszystkich tych, którzy poszukują eleganckiego profilu, minimalistycznego designu, a jednocześnie dużego przeszklenia. Nie tylko świetnie wyglądają, ale także doskonale „skupiają” promienie słoneczne. Dzięki minimalnej utracie ciepła pozwalają też zwiększyć domowe oszczędności – zaznaczył Mike Żyrek.

OKNOPLAST nie tylko doskonali się w sztuce produkcji okien, ale także chętnie sztukę wspiera. Doświadczeniem i pieniędzmi. 10 października firma nie tylko chwaliła się osiągnięciami, ale zainaugurowała również objęcie dwuletniego mecenatu nad działalnością Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK.

- To bardzo piękne, że jedna z najbardziej nowoczesnych firm europejskich związała się z tak współczesnym miejscem. To naprawdę dobry związek i będzie pożyteczny dla obydwu stron – zaznaczyła Maria Anna Potocka, dyrektor MOCAKU.

Skąd ten pomysł?

- W świecie OKNOPLASTU widzimy także potencjał dla swobodnego i kreatywnego realizowania się na polu artystycznym. Z tym większą mocą zapraszamy twórców do współorganizowanego przez nas konkursu – dodała Magdalena Cedro, dyrektor Marketingu Grupy OKNOPLAST.

Jakiego? - Będzie to konkurs międzynarodowy - dla młodych, ale też doświadczonych artystów. Korzystając z różnych materiałów, różnych środków wyrazu, trzeba będzie zaprezentować dzieło, którego motywem przewodnim oczywiście będzie… okno. Co w nim ujrzą artyści? Przekonamy się o tym, gdy spłyną pierwsze prace – zaznacza z uśmiechem szefowa marketingu. I dodajmy, że będzie to dość cenna wizja, bowiem na konto autora zwycięskiej pracy wpłynie 12 000 euro.

Nie można zapomnieć, że MOCAK działa w dawnych halach, oczywiście mocno przebudowanych, Fabryki Schindlera. Gromadzi dzieła m.in. Edwarda Dwurnika, Krzysztofa Wodiczko, Marii Stangret… Za sobą ma już 12 lat działalności, a na koncie ponad 150 wystaw.

- Mam nadzieję, że będzie to modelowa współpraca pomiędzy światem biznesu, a światem nowoczesnej sztuki – nie ukrywa Magdalena Cedro.

To oczywiście nie pierwszy mecenat firmy z Ochmanowa. OKNOPLAST kilka lat sprawował opiekę nad wystawami z cyklu „Jasiński & Friends”, patronował konkursom dla młodych architektów oraz młodych designerów, a także nad European BEST Engineering Competition.

Co dalej? - Zdywersyfikowaliśmy ofertę produktową, budujemy i rozwijamy niezależne marki. To dzięki temu jesteśmy przygotowani na sytuacje, które są niezależne od naszych planów, np. takie jak pandemia. Jesteśmy też konsekwentni w realizacji naszej strategii. I to przynosi efekty – nie ukrywa Mikołaj Placek, prezes Grupy OKNOPLAST.

A wojna w Ukrainie? Czy wpłynęła na działalność firmy? Okazuje się, że nie. OKNOPLAST nie prowadził bowiem – jako Grupa – działalności na tych rynkach, nie miał też za naszą wschodnią granicą zakładów. Ma za to kilkudziesięciu pracowników z Ukrainy. Gdy tylko wybuchła wojna od razu ściągnął ich rodziny do Polski.

Spowolnienie, które nastąpiło w budownictwie – tak w Polsce jak i w Europie - jest odczuwalne w firmie? – Wciąż rejestrujemy niezmiennie wysoki poziom zamówień. Zawdzięczamy to dywersyfikacji produkcji i rynków, a także dużemu udziałowi naszych wyrobów w segmencie wymiany okien – nie ukrywa OKNOPLAST. - Dzięki zaś elastycznemu zarządzaniu możemy błyskawicznie podejmować decyzje i łatwo korygować kurs. W ten sposób osiągamy strategiczne cele.

Od inflacji, rosnących kosztów energii i materiałów, nie dało się już jednak uciec. - W 2021 i 2022 roku praktycznie każdy dostawca materiałów, z którym współpracujemy, podnosił ceny 5, 6 razy. W zależności od rodzaju materiałów rosły one od kilkudziesięciu do nawet ponad stu procent. Więcej płaciliśmy za aluminium, drewno, PVC, stal, szkło… To oczywiście przełożyło się na wzrost kosztów produkcji, a to spowodowało wzrost cen stolarki otworowej o 15, 20 procent – wyjaśniają w firmie. Na szczęście stale poprawia się sytuacja z dostępnością materiałów.

Jaka przyszłość czeka OKNOPLAST? - W związku z transformacją energetyczną rośnie popyt na nowoczesne, energooszczędne okna i drzwi. I to nas cieszy, bo takie produkujemy – przyznają w OKNOPLAŚCIE. W 2019 roku przychody firmy wynosiły 185 mln euro, dzisiaj to 350 mln euro, a więc wzrost o dokładnie 89 proc.

I podkreślić trzeba jeszcze jedno. To dzięki firmie z podkrakowskiego Ochmanowa w Europie Zachodniej stało się głośno nie tylko o polskich oknach, ale także o niezwykłym podejściu do marketingu, sportu oraz sztuki. Teraz Grupa OKNOPLAST, umacniając się na europejskich rynkach, szykuje solidne przyczółki do ekspansji w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, a także Ameryce Południowej.

Na sukces firmy pracuje już 3500 osób (gdy zaczynali w Krakowie było ich kilkudziesięciu) oraz ponad 3500 salonów sprzedaży.

- Co widzę w oknach? Przyszłość. Szansę. Inteligentne technologie. Nowoczesne rozwiązania i nowe rynki – zaznacza Mikołaj Placek, prezes Grupy OKNOPLAST.