Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oko na Bałkany w kinie KIKA

UW
"Oko na Bałkany" tak nazywa się program cyklicznych wydarzeń filmowych, których celem jest przedstawienie polskiemu widzowi dynamicznie rozwijającej się kinematografii w tym kulturowym tyglu.

Bałkany geograficznie zawierają w sobie Serbię, Kosowo, Bośnię i Hercegowinę, Bułgarię, Rumunię, Grecję, Chorwację, Czarnogórę, Macedonię i Albanię. Cały wachlarz państw, który stanowi o bogactwie i różnorodności kulturowej.

Każda odsłona "Oka na Bałkany" ma przybliżać kinematografię jednego kraju - tak by ukazać jego odrębność kulturową i społeczną, a jednocześnie badać ją na tle trendów wspólnych dla całego regionu czy Europy.

Bohaterką pierwszej odsłony cyklu będzie Serbia, gdzie, jak czytamy na stronie kina Kika, powstają filmy zbuntowane, chropowate i takie ku pokrzepieniu serc. Dzieła, które pokazują, jak we współczesnych czasach, poza Unią Europejską, funkcjonuje naród, który zaledwie 20 lat temu był dla nas odległą, bogatą Jugosławią.

Jutro zobaczymy więc "Wyobraź sobie" Maji Milos. To opowieść o Mirze, która pracuje w fabryce i jest bardzo nieszczęśliwa. Postanawia więc zamknąć obecny etap swojego życia i rozpocząć je na nowo. Wpada jednak w wielkie kłopoty i staje się ofiarą handlu ludźmi. W tym samym dniu czeka nas także seans "Do widzenia, jak się macie" Borisa Mitića. To niecodzienne wprowadzenie do serbskich aforyzmów. Dokument pełen satyry słownej i wizualnej odświeża nasze spojrzenie na ten kraj. Także jutro zobaczymy "Yugo, krótka autobiografia" Miny Đukić. To fikcyjna opowieść nakręcona w konwencji dokumentu, która skupiając się na losach różnych ludzi, pragnie wyjaśnić fenomen samochodu Yugo - uroczego outsidera o małych pojemnościach, ale dużych ambicjach, w okresie pomiędzy 1980 i 2008, kiedy został wyprodukowany. W filmie znalazły się wypowiedzi pracowników, którzy byli zaangażowani w produkcję auta oraz materiały archiwalne z różnych okresów historii Jugosławii. "Yugo, krótka autobiografia" to historia w pigułce jednego samochodu, który stał się symbolem pewnego okresu w dziejach Serbii.

Ostatni film poświęcony temu krajowi nosi tytuł "Śmierć człowieka na Bałkanach" w reżyserii Miroslava Momčilovića. To ostra, pełna czarnego humoru krytyka współczesnego społeczeństwa i stereotypowych cech przypisywanych Serbom. Samotny kompozytor popełnia samobójstwo przed kamerą swojego komputera. Po oddanym strzale w swoją stronę do jego mieszkania wbiega jeden z sąsiadów o imieniu Aca i zawiadamia policję, stając się jednocześnie "pierwszym świadkiem" zdarzenia. Później zbiegają się bowiem kolejni sąsiedzi. Kamera wciąż jest włączona, ale o tym wie tylko nieżyjący kompozytor oraz widzowie. Sąsiedzi czują się w mieszkaniu nieżyjącego sąsiada coraz swobodniej: piją, jedzą i grają w szachy. W tym czasie wspominają zmarłego i żałują, że w tak smutny sposób skończył ze swoim życiem. Wychwalają jego muzykę, mimo że nie pamiętają jego imienia. Mieszkanie zmarłego będą odwiedzać kolejni niespodziewani goście. Zanim zorientują się, że przez cały czas byli obserwowani przez małą kamerkę, padną ofiarą swojego zakłamania.

Szczegóły dotyczące godzin projekcji znajdują się na stronie www.kinokika.pl. Bilety na pojedyncze seanse kosztują 10 zł (ulgowe) i 12 zł (normalne).

(UW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski