MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Okradli nas z punktów

Redakcja
Bartosz Ślusarski (Cracovia) z prawej podczas meczu z Legią Fot. PAP/BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Bartosz Ślusarski (Cracovia) z prawej podczas meczu z Legią Fot. PAP/BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
ROZMOWA z Bartoszem Ślusarskim, piłkarzem Cracovii

Bartosz Ślusarski (Cracovia) z prawej podczas meczu z Legią Fot. PAP/BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI

Trudno nawet zadawać pytania po takiej porażce...

- Porażka? Myślałem, że zremisowaliśmy.

- Niestety, wynik na telebimach mówił co innego.

- Dla mnie jest 1-1. To, co zrobił sędzia jest skandalem. Powiem krótko - takie sytuacje zdarzają się co chwilę. Bramkarze zawsze trzymają piłkę po kilkanaście sekund. Nie przypominam sobie, żeby jakikolwiek sędzia odgwizdał coś takiego! A broń Boże w 90 minucie, kiedy intencja sędziego mogła być tylko jedna - pomóc Legii. Nie widzę innej możliwości. Bramkarze zawsze tak się zachowują. Ktoś powinien się nad tym zastanowić, bo to nie jest fair. Okradli nas z punktów! Zostawiliśmy tyle zdrowia na boisku i tyle walczyliśmy, że ten mecz trzeba było co najmniej zremisować.

- Zgadzam się, że decyzja była dziwna i niespotykana. Ale trzeba też obiektywnie powiedzieć, że mieliście naprawdę mnóstwo sytuacji, żeby już wcześniej ustalić wynik.

- Racja. Mieliśmy dużo okazji, bo byliśmy po prostu lepsi od Legii! Mieliśmy więcej udziału w grze i lepsze sytuacje. Polonia Warszawa w ostatnim meczu z Legią wykorzystała je i wygrała 3-0. My natomiast nie. Ale jeszcze raz powtórzę - skoro nie mogliśmy wygrać tego meczu, trzeba było przynajmniej zremisować. I tak też zrobiliśmy. Potem już sędzia dodał swoje, żeby Legia wygrała.

- Byliście lepszą drużyną, a Legia zaprezentowała się dosyć słabo, szczególnie w obronie.

- Graliśmy bardzo mądrze. Kiedy Legia była przy piłce, zawężaliśmy środek pola, żeby im uniemożliwić rozprowadzenie akcji. Dlatego warszawiacy musieli się ratować niecelnymi strzałami z daleka albo niedokładnymi dośrodkowaniami. Legia nie grała dobrze, bo nie mogła przy naszej dobrej grze. W drugiej połowie musiała zaatakować, dlatego my, póki mieliśmy siły, wyprowadzaliśmy kontry.

- Podobało się również to, że mimo prowadzenia nie cofnęliście się, ale wciąż chcieliście strzelić gola.

- Tym bardziej szkoda, że mecz skończył się takim wynikiem. Chłopcy w szatni byli w złych nastrojach. Ale i tak dla mnie to jest remis, a my byliśmy lepsi od Legii.

- Musicie teraz odpocząć psychicznie i przygotować się na niedzielne spotkanie z Lechem Poznań.

- Nie martwię się o to. Z taką grą jak dzisiaj jesteśmy w stanie wygrać w Poznaniu. Powiem krótko: naprawdę bardzo mocno w to wierzę. Wszyscy widzieli, że Cracovia potrafi grać w piłkę. Zresztą każdy, kto oglądał mecz z Legią, zauważył, że "Pasy" były lepszym zespołem.

Rozmawiał ADAM SOSNOWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski