Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olkuskie, chrzanowskie. Fryzjerzy i kosmetyczki to ludzie z pasją

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
Piotr Krzyżanowski
Stale rośnie liczba nowo otwartych zakładów fryzjerskich i kosmetycznych, a pracodawcom w tej branży brakuje rąk do pracy. Szukają ludzi, od których wymagają zaangażowania, ciągłego kształcenia się i pasji do zawodu. Takie osoby ciężko jest znaleźć.

Pracujemy po 12 godzin dziennie, zapisy mamy na 3-4 miesiące do przodu. Pracy jest zdecydowanie za dużo, a klientów coraz więcej - podkreśla Paweł Miziołek z Libiąża, który w ubiegłym roku zajął w naszym plebiscycie pierwsze miejsce w kategorii Fryzjer Roku w powiecie chrzanowskim.

W swoim Atelier, bo tak nazywa się jego salon, zatrudnia obecnie cztery osoby za stanowiskach fryzjerów i jedną osobę na recepcji, ale to ciągle za mało. Mieszkańcy powiatu bez względu na wiek i płeć coraz chętniej korzystają z usług fryzjerów, kosmetyczek czy stylistów.

- Zatrudniłbym chętnie kolejne osoby, ale o pracowników jest w naszej branży bardzo ciężko. Zresztą podobnie jak w innych - nie ukrywa Paweł Miziołek.

Brakuje ofert pracy

W Powiatowych Urzędach Pracy przyznają, że brakuje fachowców w tych dziedzinach. W Chrzanowie nie ma obecnie żadnej oferty pracy w branży zabiegów upiększających. W ubiegłym roku takich ofert było 76. Pracodawcy szukali 48 fryzjerów, 27 kosmetyczek i tylko jednego dietetyka.

- Z poziomu naszego powiatu widać, że fryzjer i kosmetyczka to zawód o dużym deficycie. Brakuje pracowników w tych branżach - podkreśla Piotr Szyndler z chrzanowskiego PUP.

Powstaje dużo malutkich firm zajmujących się urodą. - Jeśli ktoś ma pracować w tej branży, często zamiast zatrudnienia się u kogoś, woli założyć własną działalność - zauważa Piotr Szyndler.

Widać to po danych z PUP w Olkuszu. Obecnie są tam zaledwie trzy oferty pracy: dwie na stanowisko fryzjera i jedna na stanowisko stylisty paznokci. Wniosków za rozpoczęcie działalności w tej branży zarejestrowano z kolei 15. Poza tym osoby w tego typu zawodach często zaczynają od staży. Takich ofert jest w Olkuszu 11.

- Na stażach uczą się zawodu, a potem często zostają w tych salonach już jako pracownicy - wyjaśnia Beata Jackowska z PUP w Olkuszu.

Da się sporo zarobić

Fryzjerom i kosmetyczkom często oferowane jest na początku najniższe wynagrodzenie. W przykładowej ofercie z Olkusza proponowana płaca to 2,1 tys. zł. Wymagania jednak też niewysokie: „mile widziane doświadczenie”.

- Na początku jest ciężko, jak w każdym zawodzie, ale z czasem to może być naprawdę dochodowe zajęcie. Wszystko zależy od pracownika - podkreśla Paweł Miziołek. - Jeśli ktoś nie chce brać nadgodzin ani pracować w weekendy, co jest lepiej płatne, ma tylko pensję podstawową. Trzeba wyjść z inicjatywą, starać się - dodaje Mistrz Urody 2017.

Jednocześnie podkreśla, że niezwykle istotne są chęci i ciągłe kształcenie się w branży. Trendy zmieniają się co sezon, więc bez tego ani rusz. Trzeba się szkolić nawet kilkanaście razy w roku, żeby być na bieżąco ze wszystkimi nowinkami. To podstawa w tych zawodach. Bo tak naprawdę każdy detal się liczy.

- To nie są kwoty rzędu 200-300 zł, tylko 1,5 a nawet 3 tys. za jedno szkolenie. Ale to się szybko zwraca - zapewnia Paweł Miziołek.

Potrzebna pasja i technika

Poza tym, jak podkreśla fryzjer z Libiąża, trzeba mieć w sobie także „to coś”. Być otwartym i komunikatywnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Olkuskie, chrzanowskie. Fryzjerzy i kosmetyczki to ludzie z pasją - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski