Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olkusz. Czy starosta naruszył dobre imię obywatela?

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
Starosta olkuski Paweł Piasny twierdzi, że mieszkaniec Osieka jest donosicielem. Ten się broni, bo uważa, że ma prawo do publicznych informacji.

Mieszkaniec Osieka, który skierował do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego pismo w sprawie starosty olkuskiego Pawła Piasnego, czuje się teraz szykanowany. To dlatego, że szef powiatu udostępnił na swoim koncie na portalu Facebook imię i nazwisko obywatela i publicznie sprawę określił słowem donos.

Chodzi o zawiadomienie z 26 marca 2017 r., w którym Adam K. (pełne nazwisko do wiadomości redakcji) informuje MUW, że obecny starosta, będąc jeszcze wicestarostą mógł złamać przepisy. Mężczyzna zauważył, że Piasny jednocześnie pełnił funkcję publiczną i prowadził działalność gospodarczą. Zdaniem zgłaszającego Piasny mimo, iż zawiesił działalność, cały czas jako inwestor ubiegał się o decyzje środowiskowe dla budowy wiatraków w Zimnodole.

Kilka dni po otrzymaniu pisma, MUW zwrócił się pisemnie do starosty o zajęcie stanowiska w tej sprawie. Piasny 5 kwietnia opublikował pisma na swoim koncie na Facebooku i podał pełne imię i nazwisko zgłaszającego. Dodatkowo w poście pojawił się dwuznaczny komentarz: „Jaką trzeba być k... bietą lekkich obyczajów, by kolejny raz donosić w tej samej sprawie? Dlatego, że sprawa dotyczy mnie osobiście pozwalam sobie na pełną publikację donosu (...)”. Pod postem pojawiły się komentarze na temat mężczyzny w stylu: „kapuś”.

Adam K. jest oburzony zachowaniem Piasnego. - Jako obywatel mam prawo się dowiedzieć, czy starosta nie łamie prawa - podkreśla mieszkaniec Osieka. - To nie jest forma donosu, ale informacja, by zweryfikować pewne dane. Starosta szykanuje ludzi, którzy mają jakieś wątpliwości co do jego postępowania. Już przed wyborami, kiedy zadawałem niewygodne pytania, on straszył mnie prokuratorem - dodaje pan Adam.

Mirosław Chrapusta, dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru MUW także uważa, że obywatel ma prawo pytać o takie rzeczy. - Starosta powinien wątpliwości wyjaśnić, a nie publicznie uprawiać tego typu polemikę. To nieetyczne - podkreśla Chrapusta.

Piasny odpowiada: - Rozróżnijmy zadawanie pytań od bezczelnego donosicielstwa. Brzydzę się takimi rzeczami. A to któryś z kolei donos tego pana. Mam prawo publikować takie pisma. Nie złamałem prawa - zapewnia starosta.

Innego zdania jest Szymon Osowski, prawnik i prezes Stowarzyszenia Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich. - Pismo nie powinno zostać opublikowane z imieniem i nazwiskiem osoby składającej zawiadomienie - mówi prawnik. Wyjaśnia, że pokrzywdzony może sprawę zgłosić do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Zdaniem Osowskiego w swoim poście Piasny naruszył dobra osobiste pana Adama, bo niedopuszczalne jest, by polityk i samorządowiec używał takich zdań.

- Obywatel ma prawo wezwać starostę do przeprosin i usunięcia tego wpisu oraz do skierowania do sądu pozwu - wyjaśnia. Poza tym, jak mówi, starosta powinien zrozumieć, że są instytucje, do których ludzie mogą pisać. I te instytucje są od tego, by wyjaśniać sprawy.

WIDEO: Czy szkolny monitoring rzeczywiście zapewnia dzieciom bezpieczeństwo?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Olkusz. Czy starosta naruszył dobre imię obywatela? - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski