Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olkusz. Oblał benzyną żonę i syna. Za próbę zabójstwa grozi mu nawet dożywocie

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
Adam D. trafił do aresztu. Nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że jest pomawiany przez żonę. Sąsiedzi nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Wcześniej nikt nie słyszał w tym domu awantur.

Mieszkańcy ul. Stary Olkusz nadal nie mogą uwierzyć, że sąsiad za płotem chciał spalić żywcem swoją rodzinę. Mężczyzna przebywa obecnie w areszcie. Za usiłowanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem grozi nawet dożywocie.

Stary Olkusz to spokojna, nieduża uliczka przy samej drodze krajowej nr 94. Domy stoją tu od siebie w bardzo niewielkiej odległości, czasem wręcz stykają się ścianami. - Mam ponad 70 lat i jak żyję, takich wrażeń tu nie miałem - podkreśla najbliższy sąsiad niedoszłego podpalacza. - Byliśmy w strachu. Jakby spełnił swoją groźbę, mógłby spalić całą okolicę. Proszę spojrzeć na dachy, ściany z jakich łatwopalnych materiałów są wykonane. Dwa dni spać nie mogłem przez to wszystko - dodaje mężczyzna.

Sąsiedzi niewiele mogą powiedzieć o rodzinie, gdzie o mały włos nie doszło do tragedii. Z tego, co udało nam się od nich dowiedzieć, 43-letni Adam D. i jego 41-letnia żona Katarzyna zamieszkali w okolicy kilkanaście lat temu. On jest ze Starego Olkusza, Katarzyna z Osieka. Mają dwoje dzieci - 12-letniego syna Kamila i 16-letnią córkę Olę. - Nigdy go nie widzieliśmy pijanego, z domu nie było słychać awantur. Wydawało się, że to normalna rodzina. Niedawno wrócili z zagranicznych wakacji - mówi jedna z sąsiadek. - W życiu byśmy nie pomyśleli, że tam się mogą takie rzeczy dziać - dziwi się.

Inny mieszkaniec Starego Olkusza dodaje też, że rodzina trzymała się raczej na uboczu, nie rozmawiała zbyt dużo z sąsiadami. - Jak ich widzieliśmy, to byli grzeczni, mówili „dzień dobry”, ale to tyle. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby własne dzieci oblać benzyną? Czemu on to zrobił? Chyba tylko psychiatra umie odpowiedzieć na to pytanie - podkreśla.

Twierdzi, że jest niewinny
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę (z 19 na 20 sierpnia). Pierwsze zgłoszenie policjanci dostali o tuż przedgodz. 1. Pani Katarzyna zadzwoniła, że jej pijany mąż wsiadł do forda mondeo i jeździ po ulicach. Zaraz potem kobieta zadzwoniła ponownie na policję twierdząc, że mężczyzna oblał benzyną ją, syna, dom i grozi podpaleniem. W głosie słychać było panikę.

Na szczęście sprawcy nie udało się spełnić groźby. Kiedy policjanci przybyli na miejsce, kobieta z dziećmi była już na zewnątrz.
W środku przebywał 43-latek. Nie chciał nikogo wpuścić. Z tyłu domu było drugie wejście, którym policjanci dostali się do środka i zatrzymali mężczyznę. Początkowo usłyszał zarzuty znęcania się i gróźb karalnych. Prokurator zmienił jednak kwalifikację czynu. Zatrzymany został oskarżony o usiłowanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

- Nie poczuwa się do winy. Podczas przesłuchania złożył lakoniczne wyjaśnienia i stwierdził, że jest pomawiany przez żonę, że nigdy jej nie groził, a benzyna z kanistra wylała się przypadkiem, bo oskarżony się potknął - informuje Cezary Dyląg, zastępca prokuratora rejonowego w Olkuszu.

Drugi raz oskarżony
W 2010 r. Adam D. usłyszał już zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego nad żoną i dziećmi. Miał robić awantury, dusić żonę, grozić rodzinie podpaleniem lub innym sposobem pozbawienia życia. Postępowanie zostało jednak umorzone. - Po postawieniu zarzutów żona i dzieci skorzystały z odmowy składania zeznań - wyjaśnia prokurator Dyląg.

Próbowaliśmy skontaktować się z panią Katarzyną. Niestety, nie zastaliśmy jej w domu. Po całym zdarzeniu wyjechała z dziećmi do swojej rodziny.

WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski

Źródło: Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Olkusz. Oblał benzyną żonę i syna. Za próbę zabójstwa grozi mu nawet dożywocie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski