Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olkusz. Wrak auta od dwóch miesięcy stoi na os. Młodych

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Ponikowska
Rozbite auto jest przepychane z miejsca na miejsce. Bawią się w nim małe dzieci. Strażnicy miejscy i policjanci obiecali „Gazecie Krakowskiej” zająć się pojazdem.

Po os. Młodych w Olkuszu od dwóch miesięcy poniewiera się samochód, który brał udział w kolizji. Mimo kilku zgłoszeń mieszkańców osiedla nikt nie chciał się złomem zająć. Dopiero po interwencji „Gazety Krakowskiej” obiecano nam załatwienie sprawy.

W drugiej połowie czerwca między ulicami Reja i Konopnicką doszło do kolizji dwóch pojazdów. Sprawca odjechał z miejsca zdarzenia, po czym pozostawił swój samochód na trawniku przy ul. Krasińskiego i uciekł pieszo. - Od tamtej pory auto jest atrakcją dla bawiących się dzieci. A to raczej mało bezpieczne, żeby maluchy wchodziły do rozbitego auta - zwraca uwagę pani Monika, która mieszka przy ul. Krasińskiego.

Jakieś 1,5 tygodnia temu, w nocy ktoś dla zabawy przepchnął pojazd i zostawił go na trawie przy ul. Reja 8. - Stało na górce. Baliśmy się z sąsiadami, że w końcu się na kogoś stoczy i dojdzie do tragedii - podkreśla Jakub Żurek, którego 8-letnia córka często bawi się właśnie w pobliżu tego miejsca. Pan Jakub zadzwonił na policję z prośbą o interwencję. Na miejsce przyjechał patrol. Potem wezwał również straż miejską. Mundurowi zdecydowali się zepchnąć auto z górki na chodnik. I tak samochód zostawili.

Fragment rynku. Widoczna wieża ciśnień i kościoła św. Andrzeja

Zobacz, jak wyglądał Olkusz przed laty i jak zmieniało się S...

Ponieważ na chodniku wrak tarasował drogę, po ok. dwóch dniach mieszkańcy postanowili sami przepchnąć go dalej - na trawnik przy parkingu. Tam pojazd stoi do tej pory. Zniknęły już z niego tablice rejestracyjne, powybijano szyby. Widać, że ktoś chętnie wchodzi do środka, bo czasem drzwi są otwarte, czasem zamknięte. - Radio też na początku było, teraz już go nie ma - mówią mieszkańcy.

Katarzyna Matras z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu wyjaśnia, że sprawcą kolizji i właścicielem wraku jest mieszkaniec powiatu krakowskiego, wobec którego wciąż toczy się postępowanie. Jednocześnie informuje, że jeśli porzucone auto nie zagraża bezpieczeństwu, może stać. Właściciel jest zobowiązany do jego odholowania. Jednak w tym przypadku dzieci mają dostęp do tego samochodu, więc policjanci wspólnie ze strażą miejską obiecali jak najszybciej zająć się sprawą i usunąć pojazd.

Jak informuje Marek Lasek, komendant olkuskiej straży miejskiej, procedura usuwania wraków nie jest prosta. Długo trwa i dużo kosztuje, nawet 8 tys. zł. - Staramy się jednak na bieżąco reagować w sprawie takich pojazdów - zapewnia komendant. W tym roku zniknęły między innymi dwa polonezy z ul. Orzeszkowej, mercedes z Legionów Polskich i suw z ul. Skłodowskiej.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 16. "Buc"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Olkusz. Wrak auta od dwóch miesięcy stoi na os. Młodych - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski