Olkuszanin Łukasz Kmita został szefem KRUS-u w Krakowie

Łukasz Kmita, dotychczasowy przewodniczący Związku Komunalnego Gmin „Komunikacja Międzygminna”, nie pełni już swoich obowiązków. Zrezygnował z funkcji. Burmistrz Olkusza Roman Piaśnik zgodził się, że może odejść od razu. Kmita jest już dyrektorem krakowskiego oddziału KRUS.

Na razie zdążył poznać swoich zastępców i przywitać się z nowymi dla niego pracownikami. - To ponad sto osób na umowach o pracę. Sprawiają wrażenie kompetentnych - podkreśla Łukasz Kmita. Nie podjął decyzji co do ewentualnych zwolnień i, jak podkreśla, raczej do takowych nie dojdzie.

Najbliższe dni chce poświęcić na poznanie ludzi z 17 małopolskich placówek terenowych. Na razie od pracowników usłyszał, że np. od siedmiu lat nie mieli podwyżek. Nie może im obiecać, że dostaną większe pieniądze, ale zapewnia, że zrobi wszystko, by tak się stało. - Będę się wsłuchiwał we wszystkie głosy. Zarówno ze strony pracowników, jak i rolników - obiecuje.

Jedną zmianę na pewno wprowadzi. W sali, gdzie obsługiwani są petenci, będzie darmowe wi-fi.

Od maja 2015 r. Łukasz Kmita był szefem Związku Komunalnego Gmin „Komunikacja Międzygminna” w Olkuszu. Przez ten czas udało mu się wprowadzić kilka udanych zmian. W związku z sugestiami pasażerów, inaczej rozplanowano godziny odjazdów autobusów i zmieniono ich trasy. Wprowadzono też kursy późnowieczorne. W centrum Olkusza, w okolicy wiaduktu przy ul. 29 Listopada stanęły dwa nowe przystanki. Poza tym w styczniu na ulice wyjechało pięć nowszych autobusów. Od 1 lutego wszystkie autobusy są żółto-czerwone.

Kmita wymyślił też, że „tajemniczy pasażer” będzie kontrolował pracę i zachowanie kierowców. - I od razu kierowcy stali się bardziej kulturalni - przyznaje Kamila Barczyk z Olkusza. Wcześniej było wiele skarg.

Dla najmłodszych i miłośników komunikacji ZKG „KM” zorganizował w ub. sobotę wycieczkę po okolicy nowoczesnym autobusem hybrydowym. Wszystko po to, by pasażerowie mogli wyrobić sobie opinię, czy chcą, by takie autobusy woziły ich po okolicy na co dzień. Wkrótce ma się pojawić nowa szata graficzna biletów, które mają jednocześnie promować region.

- Zmiany wprowadzone w ostatnim czasie były widoczne dla pasażerów. Udało się zastosować wiele rozwiązań, które przyniosły efekt. Niektóre inicjatywy wymagają jednak kontynuacji - twierdzi Roman Piaśnik, burmistrz Olkusza. - Rozumiem, iż młody, ambitny człowiek chce się rozwijać i podejmować nowe wyzwania, dlatego życzę mu powodzenia i trzymam kciuki, aby na nowym stanowisku również odniósł sukces - dodaje Piaśnik.

Kmita, zanim został szefem ZKG „KM”, przez wiele lat był dyrektorem biura posła Jacka Osucha z Prawa i Sprawiedliwości.

Łukasz Kmita ukończył administrację europejską na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jak mówi sam o sobie, jest olkuszaninem z urodzenia i wyboru. Jest radnym powiatowym. Na razie odchodzi z lekkim niesmakiem. Pomimo wielu pochwał ze strony pasażerów olkuskiej komunikacji, burmistrz Olkusza zablokował 140 tys. zł, które Kmita chciał w tym roku przeznaczyć na biletomat i tablicę świetlną przy Supersamie.

Kmita zaprzecza jakoby szedł do Krakowa dla pieniędzy. - Brutto będę miał więcej ok. 300 zł. Akurat tyle będą mnie kosztowały przejazdy - mówi. W „Komunikacji Międzygminnej” na rękę dostawał około 5 tys. zł.