Olkuszanki nie grały przez trzy tygodnie

- Nie udało się nam rozegrać, niestety, żadnego sparingu - mówi szkoleniowiec SPR Olkusz Marcin Księżyk. - Mieliśmy spotkać się z Sośnicą Gliwice, ale grała ona w Pucharze Polski. Nie umówiliśmy się też na mecz z juniorami z Chrzanowa, bo aż tak bardzo nie zależało mi na tej konfrontacji. Mamy mało zawodniczek, a ponieważ ten przeciwnik jest silny fizycznie, chciałem uniknąć ewentualnych kontuzji. Skupiliśmy się więc nad solidną pracą nad kondycją, bo da się zauważyć, że w okolicach 45 minuty meczów brakuje nam sił. Trzeba było zająć się też poprawą gry w __obronie.

Jutro olkuszankom przyjdzie rywalizować we własnej hali (o godz. 18) z beniaminkiem - MTS-em Żory. SPR spadł z pierwszej lokaty w tabeli, bo pozostałe zespoły wyrównały zaległości, a on jeden mecz grał awansem. Teraz plasuje się na 3. miejscu, ale różnice są minimalne. Do liderującego Sambora Tczew traci zaledwie punkt.

- Znam bardzo dobrze zespół z __Żor - mówi trener. - Jestem z Chorzowa i miałem okazję go obserwować kilka razy. Jego skład jest oparty na __doświadczonych zawodniczkach, takich jak choćby Edyta Grudka.

Szkoleniowiec olkuszanek ma do dyspozycji wszystkie te zawodniczki, które grały w meczach przed ligową przerwą. Katarzyna Postołek przeszła już zabieg kolana, gdyż uszkodziła więzadła krzyżowe. Czeka ją dłuższa rehabilitacja. W trakcie leczenia jest Macedonka Marija Serafimovska. Biega, ale jeszcze nie może być przewidziana do gry.

Celem SPR-u na ten sezon jest awans do superligi. Z czterech meczów zespół wygrał trzy i jeden przegrał. Teraz dwa spotkania rozegra we własnej hali. Za tydzień ze Słupią.

- Walka dopiero nabiera rumieńców - mówi Księżyk. - Jeśli myślimy o włączeniu się do rozgrywki o __awans, dwa najbliższe spotkania musimy koniecznie wygrać.

W połowie grudnia nastąpi blisko dwumiesięczna przerwa. Będzie czas na poszukiwania nowych zawodniczek. Celem działaczy z Olkusza jest znalezienie obrotowej. Póki co, gra opiera się na 16-latce Klaudii Zub, ale na dłuższą metę zespołowi przydałaby się bardziej doświadczona zawodniczka.

- Interesuje nas też prawoskrzydłowa, zastępczyni Kasi Postołek - mówi Księżyk. - Nie obraziłbym się, gdyby doszła też jakaś konkurentka dla naszych bramkarek. Ale na to mamy jeszcze trochę czasu, najpierw zadbajmy o jak najlepszy wynik po __pierwszej rundzie.