Wisła Can-Pack Kraków – Energa Toruń 81:46
(17:11, 21:10, 18:11, 25:14)
Wisła: Lavender 21, Quigley 12, Żurowska 8, Ouvina 0, Skobel 0 – Tamane 10, McCray 8, Pawlak 8 (1x3), Szott 8, Krężel 4, Jujka 2.
Energa: Dixon 13, Williams 11 (1x3), Velinović 10, Idczak 2, Gulak-Lipka 0 – Darnikowska 5 (1x3), Dosty 5, Wieczyńska 0.
Sędziowali: M. Maliszewski, R. Zieliński, M. Nawrocki. Stan rywalizacji play-off: 2–0.
Wczorajszy mecz był kopią pierwszego, rozegranego dzień wcześniej. Tym razem również główną rolę w Wiśle odegrała Jantel Lavender. Amerykanka zapisała sobie w pierwszej kwarcie aż 14 „oczek”, mimo że torunianki zwiększyły swą siłę podkoszową – trener Elmedin Omanić miał o jedną środkową więcej, bo dołączyła Sybil Dosty.
Dzięki temu przynajmniej pierwsza partia tego spotkania była w miarę wyrównana. Później wiślaczki rozpędziły się jednak w swoim stylu i raz po raz karciły rywalki po kontratakach.
Energa zmieniła taktykę i rzadziej rzucała z dystansu. Ale próba przeniesienia gry pod kosz i przebicia się przez zasieki stawiane przez Lavender i Zane Tamane nie przyniosła sukcesu.
Omanić nie chce jednak składać broni. – W Toruniu będzie na pewno walka _– zapowiada Bośniak. – Wiśle nie będzie tak łatwo się z nami grało, jak w Krakowie._ Rywalizacja trwa do trzech zwycięstw. Kolejne starcie w niedzielę o godz. 16.
Drugi mecz: CCC Polkowice – Artego Bydgoszcz 71:44. Stan rywalizacji play-off: 1-1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?