Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opera w pigułce

Mateusz Borkowski
26.11.2008 krakow ulica lubomirskiego n/z: opera remont budowa ogrodzenie budynek fot jakub kolodziej / polskapresse gazeta krakowska
26.11.2008 krakow ulica lubomirskiego n/z: opera remont budowa ogrodzenie budynek fot jakub kolodziej / polskapresse gazeta krakowska Jakub Kolodziej / Polskapresse
Letni Festiwal Opery Krakowskiej to nie tylko święto dla melomanów, ale i szansa na nadrobienie zaległości dla tych, którzy w ciągu roku nie mają czasu na wyjście do opery. Jest też powód nie do obalenia, dla którego na festiwal trzeba się wybrać - brzmi on Piotr Beczała.

Od 14 czerwca do 5 lipca na brak operowych wrażeń w Krakowie narzekać nie będzie można. Podczas 19. edycji festiwalu czeka nas siedem wydarzeń - obok spektakli operowych i operetkowych także widowiska baletowe i koncerty plenerowe.

Zacznijmy zatem od największej gwiazdy festiwalu, czyli Piotra Beczały. Artysta zaprezentuje się krakowskiej publiczności podczas koncertu "Arie Oper Świata", który odbędzie się 28 czerwca na Dziedzińcu Arkadowym na Wawelu. Beczała jest jednym z najbardziej znanych i rozchwytywanych tenorów lirycznych na świecie, regularnie gości na scenach nowojorskiej Metropolitan Opera, londyńskiej Covent Garden czy mediolańskiej La Scali. Artysta ma na koncie wiele nagrań płytowych.

W 2013 roku płytą "Twoim jest me serce. W hołdzie Richardowi Tauberowi" zadebiutował w prestiżowej wytwórni Deutsche Grammophon. Na jego najnowszym albumie dla DG - "The French Collection" znalazły się arie z oper G. Bizeta, H. Berlioza, J. Masseneta, Ch. Gounoda i G. Verdiego. W kwietniu tego roku śpiewak odebrał w Nowym Jorku nagrodę Opera News Award, przyznawaną przez prestiżowy amerykański magazyn "Opera News".

W Krakowie tenor wykona m.in. arie Ryszarda z "Balu maskowego" i Radamesa z "Aidy" G. Verdiego, Stefana ze "Strasznego dworu" S. Moniuszki czy słynną arię Kalafa "Nessun dorma" z "Turandot" G. Pucciniego. Soliście towarzyszyć będzie Orkiestra Opery Krakowskiej pod batutą Łukasza Borowicza.

To jednak nie koniec atrakcji. Czy znajdzie się dziś ktoś, kto nie zna, choćby z telewizyjnych reklam, monumentalnego fragmentu "O Fortuna"? Raczej nie. Nie dziwi więc ogromna popularność kantaty scenicznej "Carmina Burana" Carla Orffa. Jedno z najbardziej znanych dzieł muzyki XX wieku zabrzmi na Wawelu trzykrotnie - 21, 22 i 23 czerwca. W widowisku weźmie udział ponad 200-osobowy zespół Opery Krakowskiej. Solistami będą: Katarzyna Oleś-Blacha, Adam Sobierajski, Stanisław Kufluk i Adam Kruszewski. Orkiestrę, Chór i Chór Dziecięcy Opery Krakowskiej poprowadzi Tomasz Tokarczyk. W widowisku wystąpią również balet i młodzi tancerze Studia Baletowego krakowskiej sceny, zaś Gwardia Gryfa zaprezentuje podniebny taniec szybujących w powietrzu flag. "Carmina Burana" zostanie zaprezentowana również 26 czerwca na Rynku w Jaśle.

Miłośników baletu ucieszy, odbywająca się już po raz szósty, gala baletowa "Grand Pas…!", którą będzie można obejrzeć 26 czerwca na wawelskim dziedzińcu. Wezmą w niej udział znakomici artyści czołowych scen baletowych Europy. Zatańczą m.in. Mikhail Martynyuk i Alexandra Timofeeva z Kremlowskiego Teatru Baletu, Dawid Kupinski i Daria Ivanova z Royal Swedish Ballet, Alena Shkatula i Denis Klimuk z Estońskiego Baletu Narodowego oraz soliści Baletu Opery Krakowskiej.

Podczas festiwalu, na scenie przy ul. Lubicz 48, zaprezentowane zostaną także najlepsze przedstawienia Opery Krakowskiej. Historię miłości japońskiej gejszy Cio-Cio San do amerykańskiego oficera Pinkertona, zawartą w operze "Madama Butterfly" G. Pucciniego, zobaczymy 14 i 16 czerwca. W tytułowych rolach Magdalena Barylak i Tomasz Kuk.

Magazyn Magnes

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski