- Czuję się dobrze. Efektów ubocznych po operacji nie ma, także bardzo się cieszymy - napisał nam w smsie Sławek Marchaj, który nadal przebywa w Monachium. Tydzień temu, 31 lipca przeszedł poważną operację usunięcia glejaka z mózgu. Ciągle jest osłabiony, ale badania i rezonans wykazały, że wycięto wszystkie złośliwe tkanki.
Teraz lekarze zalecają radioterapię i chemioterapię, o których wcześniej nie było mowy. Rodzina w najbliższych dniach ma podjąć decyzję, czy się na takie leczenie godzi. - Szczegóły powinien znać pod koniec tygodnia - mówi Sławek.
Przypomnijmy, że 24-latek zachorował dwa lata temu. Przeszedł już w Polsce jedną operację. Kilka miesięcy temu na jednej z kontrolnych wizyt lekarze zauważyli jednak, że guz znów się rozrasta. Konieczna była kolejna operacja. Tym razem rodzina zdecydowała się na leczenie w Monachium. W dwa tygodnie zebrał na zabieg 100 tys. złotych, m.in. podczas koncertu Janusza Radka w Domu Kultury w Wolbromiu. Sławek nie spodziewał się, że będzie tak duży odzew. Jest bardzo wdzięczny wszystkim za pomoc.
[CZYTAJ] Wolbrom. Udało się! Sławek jedzie na operację
Follow https://twitter.com/gaz_krakowskaWIDEO: Odblaski – kiedy i gdzie powinniśmy je nosić?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?