Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opieka koordynowana cieszy się dużym zainteresowaniem krakowskich przychodni. Potrzebne są jednak zmiany w programie

Dorota Stec-Fus
Dorota Stec-Fus
Małopolska jest w ścisłej czołówce: spośród 477 przychodni POZ opiekę koordynowaną wdrożyło ponad 300.
Małopolska jest w ścisłej czołówce: spośród 477 przychodni POZ opiekę koordynowaną wdrożyło ponad 300. Aneta Zurek / Polska Press
Większość placówek POZ w Krakowie, czyli więcej, niż zakładano, przystąpiła do tzw. opieki koordynowanej. Choć pacjenci ustawiani w olbrzymich kolejkach do specjalisty czekali na nią jak na zbawienie, to dziś mogą korzystać z niej jedynie w ograniczonym zakresie. Lekarze rodzinni reformę chwalą ale podkreślają, że bez modyfikacji zasad przyniesie połowiczne rezultaty.

Zapisy na darmowe szczepienie przeciwko wirusowi HPV

od 16 lat

Reforma Podstawowej Opieki Zdrowotnej

Podczas wielomiesięcznego oczekiwania na termin u specjalisty stan zdrowia pacjentów drastycznie się pogarsza - to bodaj największa bolączka naszego systemu opieki medycznej. Radykalną poprawę miała przynieść wprowadzona z końcem ub. roku reforma Podstawowej Opieki Zdrowotnej, tzw. opieka koordynowana (OK). W myśl jej założeń, lekarz POZ może zlecić choremu badania, które do tej pory zarezerwowane były wyłącznie dla lekarza Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycznej(AOS).

POZ współpracuje, w ramach OK, ze specjalistami w obszarze kardiologii, diabetologii, pulmunologii alergologii i dietetyki. W konsekwencji pacjenci nie są odsyłani do gigantycznych kolejek w AOS, lecz diagnoza i leczenie ma miejsce w gabinetach POZ. Jak podkreśla Aleksandra Kwiecień z MOW NFZ, opieka koordynowana jest opłacana niezależnie od stawki kapitacyjnej i POZ otrzymuje na nią środki w formie budżetu powierzonego. Wszystko to prowadzi do skrócenia terminów w AOS, gdzie kierowani są tylko pacjenci w zaawansowanej fazie choroby.

Założenia piękne, ale jak zwykle, diabeł tkwi w szczegółach. Na projekt spadła fala krytyki, także ze strony krakowskich medyków i wydawało się, że kolejny "pomysł na zdrowie" nie wypali.

Małopolska jest w ścisłej czołówce

Ale tym razem okazało się, że jest lepiej, niż zakładano. - Dziś już wiadomo, że do projektu przystąpiło znacznie więcej placówek, niż przypuszczaliśmy i chwalą go zarówno medycy, jak pacjenci - komentuje dr Andrzej Zapaśnik z Porozumienia Zielonogórskiego, które organizowało jego pilotaż a także szkolenia personelu. Na ok 6,5 tysiąca wszystkich placówek POZ do projektu przystąpiło już ok.1400, a kolejne 200 złożyło wnioski o realizację umowy. Małopolska jest w ścisłej czołówce: spośród 477 przychodni POZ opiekę koordynowaną wdrożyło ponad 300.

Również dr Jerzy Radziszowski, kierujący krakowską przychodnią Diamed, równocześnie przewodniczący Zespołu d.s. POZ i AOS w Okręgowej Izbie Lekarskiej, który jeszcze pół roku temu na programie nie pozostawiał "suchej nitki", dzisiaj mówi o niej z uznaniem. - Interniści mogą nareszcie wykorzystać w pełni swoją wiedzę a także zlecać badania diagnostyczne. Dotąd z OK skorzystało 450 naszych pacjentów, głównie ze schorzeniami kardiologicznymi. Całą diagnostykę - holter, spirometrię, próby wysiłkowe itp - na którą w AOS czekaliby miesiącami, wykonujemy w ciągu 1,5-2 tygodnie i natychmiast wdrażamy leczenie - podkreśla Radziszowski.

Niestety, poza dużymi miastami nie jest już tak dobrze. Małe przychodnie, szczególnie w wioskach (prowadzone na ogół przez lekarzy rodzinnych, interniści należą tam do rzadkości ) skarżą się na olbrzymie problemy z pozyskaniem specjalistów do OK.

- Skoro pracy w Krakowie mają aż za dużo, to po co mają dobrowolnie przyjeżdżać do odległych miejscowości? Szefowie AOS muszą zrozumieć, że jeśli oddelegują część pracowników do POZ, to po pierwsze kolejki w ich ambulatoriach radykalnie zmaleją, po drugie ci pacjenci, których będziemy musieli do nich odesłać, będą już w POZ "opracowani" - przekonuje dr Lesław Szot, prezes PZ w Małopolsce.

Konieczność przemodelowania programu

Wtóruje mu dr Michał Sutkowski z Kolegium Lekarzy Rodzinnych, który idzie jeszcze dalej. Wskazuje na konieczność takiego przemodelowania programu, by poradnie AOS miały obowiązek wydzielenia w swej strukturze pionu do obsługi POZ celem konsultacji pacjentów.

- Bez takiej korekty programu chorzy w małych miejscowościach z dobrodziejstw OK nie skorzystają - podkreśla nasz rozmówca. W podobnym tonie wypowiada się Andrzej Zapaśnik, który postuluje zmianę programu na wzór umowy poradni AOS w zakresie realizacji pakietu onkologicznego.

Korekty

Korekty domagają się także krakowscy lekarze. W ich imieniu Jerzy Radziszowski proponuje taką nowelizację przepisów, by lekarze POZ mogli wykonywać teksty alergologiczne oraz tomograf płuc. Bez tego pełna diagnostyka nie jest możliwa. Za niezbędne uważa on także podwyższenie kwot, przewidzianych w ramach budżetu powierzonego.

To jedynie przykłady, spraw do omówienia w zakresie OK jest znacznie więcej. Michał Sutkowski za konieczne uważa pilne spotkanie decydentów z przedstawicielami POZ. - Pan minister powinien z nami usiąść i porozmawiać. Tym bardziej, że pakiet zdrowotny dla mieszkańców wsi jest bardzo potrzebny nie od dziś - kwituje przedstawiciel medyków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Opieka koordynowana cieszy się dużym zainteresowaniem krakowskich przychodni. Potrzebne są jednak zmiany w programie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski