Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opiekun urodzaju

Redakcja
Oskar Kolberg w swym wiekopomnym dziele "Lud“ odnotował tej treści przysłowie: "Święty Jacku z pierogami, zmiłuj się nad nami". Owo przysłowie łączy się z kultem krakowskiego dominikanina św. Jacka z rodu Odrowążów (zm. 1257), pochowanego w kościele Dominikanów, gdzie jego relikwie od stuleci odbierają należną im cześć okazywaną przez wiernych.

Michał Rożek

Św. Jacek należy do tych polskich świętych, których wielkość na tle epoki można zmierzyć także dokonaniami odnotowanymi przez historię i hagiografię. Z jednej strony należał do niezmordowanych misjonarzy, przemierzających przez dziesięciolecia na apostolskich wędrówkach ziemie polskie, Ruś Kijowską, zawadzając również o pogańskie Prusy. Z drugiej zaś strony Jacek był jednym z najznakomitszych organizatorów życia kościelnego. To on założył klasztory dominikańskie w najważniejszych polskich miastach: Krakowie, Wrocławiu, Kamieniu Pomorskim, Gdańskim, Płocku, Sandomierzu. Tak na dobrą sprawę przeprowadził jakby drugą chrystianizację Polski, a swoją mrówczą pracą przyczynił się do pogłębienia znajomości Ewangelii, jak i też przeniknięcia słowa Bożego w życie ówczesnego społeczeństwa, zwłaszcza elit miejskich, jako że Dominikanie ewangelizowali głównie w miastach. To dzięki Dominikanom - zakonowi kaznodziejskiemu opartemu na regule św. Augustyna - ewangeliczne ziarno stało się bliskie ludności polskiej. Ostatnie dwa dziesięciolecia pracowitego żywota spędził św. Jacek na pracy apostolskiej w Krakowie, w klasztorze Dominikanów. Zmarł w klasztorze św. Trójcy 15 sierpnia 1257 roku. Ciało jego pogrzebano w miejscowym dominikańskim kościele. Kanonizował go w roku 1594 papież Klemens VIII. Wspomnienie liturgiczne św. Jacka obchodzi Kościół 17 sierpnia, zatem w dwa dni po święcie Wniebowzięcia Najświętszej Panny Marii.

15 sierpnia Kościół czci tak zwaną Matkę Boską Zielną, co powiązano w tradycji z zaśnięciem Panny Marii i jej chwalebnym wniebowzięciem. Od samego niemal początku tego święta związany jest piękny zwyczaj święcenia ziół i owoców, zaś źródłem tej tradycji stał się apokryficzny przekaz, według którego apostołowie w grobie Matki Bożej - na trzeci dzień po jej pogrzebie - zamiast ciała zmarłej znaleźli wiązkę kwiatów i ziół ponieważ jej ciało zabrał Chrystus do nieba. Było to święto radosne, bowiem plony zbóż zasadniczo były juz zebrane. W chłopskich zagrodach posiadano już pierwszą - z nowych plonów - zmieloną mąkę, zatem pożywienie, ów chleb codzienny, było zapewnione. Przeto 17 sierpnia - w dzień patronalny św. Jacka - można było jeść pierogi ze świeżej, przyrządzonej mąki. A pierogi - jako pożywienie - pojawiają się w źródłach w XIII stuleciu, czyli w czasach współczesnych św. Jackowi. Z czasem stały się specjalnością naszej kuchni. Przede wszystkim z serem, stąd wierszyk:

"Ślimak, ślimak, wystaw rogi,

dam ci sera na pierogi".

Natomiast prześledźmy, skąd biorą się przysłowia, które wiążą św. Jacka z pożywieniem, pierogami i plonami. Cytowany na początku naszych rozważań Oskar Kolberg te słowa skreślił o św. Jacku: "Synowiec biskupa Iwona Odrowąża, święty Jacek, który przywdział habit dominikański (...), a ciało jego spoczywa w kościele św. Trójcy, słynie cudem, że wskutek modlitwy jego na polu wsi Kościelniki, zbite gradem kłosy, leżące na ziemi pokotem, wstały razem, wyprostowały się i strzeliły jak dawniej ku niebu, bujnem ziarnem". Nieco dalej nadmienia, że po zebraniu plonów z końcem lipca lub na początku sierpnia przez Kraków płynie lud "z najdalszych okolic idący w procesjonalnych pochodach już to do Częstochowy, Kalwarii, Mogiły, Kobylanki, już też zostający na odpusty u św. Jacka, św. Bronisławy (...). Wtedy w nader malowniczych grupach zbiera się ów lub przed kościołem Panny Maryi, składając w tej części Rynku jakby obozowisko jakie". Ludzie zdążali do grobu św. Jacka, aby podziękować za nowe plony oraz uratowanie - tak jak przed wiekami - przed klęską nieurodzaju.
Napisany z racji kanonizacji św. Jacka - w roku 1594 - jego hagiograficzny żywot, pióra Seweryna Lubomlczyka, zawiera opowieść o nadzwyczajnej interwencji św. Jacka. Posłuchajmy tej ciekawej opowiastki, która przybliży nam i wyjaśni genezę przysłowia wiążącego św. Jacka z pierogami: "W roku Pańskim 1238, kiedy błogosławiony Jacek wrócił z Kijowa, stolicy Rusinów, do Krakowa, pewna szlachetna niewiasta, Klemencja ze wsi Kościelec, zaprosiła go do swojej wioski na uroczystość św. Małgorzaty, aby się duchowo odnowić i odświeżyć. Kiedy przyprowadziła go na wigilię owej świętej z bólem stwierdziła, że wielkie wichury, deszcz i grad tak zniszczyły jej zasiewy, iż na polu pozostała tylko połamana i zmierzwiona słoma. Mąż Boży wchodzi do domu owej niewiasty, ta zaś z płaczem, ze łzami i narzekaniem upadła do jego stóp i tak powiada: O szczęsny ojcze Jacku, nie wiem co czynić ani gdzie się podziać. Zaprosiłam Cię dla duchowej pociechy, a oto przyjmuję cię z bólem serca i żalem duszy. Wszystko, co miałam na polach, w jednej godzinie straciłam, bo grad to zniszczył i unicestwił. Błagam, pomóż mi, ja ufam w twoją modlitwę przed Bogiem. Kiedy to jeszcze mówiła, oto mnóstwo mężczyzn i kobiet upadło do stóp błogosławionego Jacka z płaczem i jękiem i przedstawiając mu żałosną opowieść o swoim nieszczęściu tak powiadają: święty ojcze Jacku, wielka jest wiara twoja i moc twych dzieł, o których słyszeliśmy. Pomóż nam, biednym, bo z powodu tego nieszczęścia zginiemy z głodu. Grad pozbawił nas, jak widzisz, całego naszego pożywienia. Wielokrotnie słyszeliśmy, że Bóg miłosierdzia wysłuchuje cię we wszystkim. Toteż pokornie cię prosimy, ulituj się nad nami. Wówczas błogosławiony Jacek (...) powiada: Więcej spokoju, najdroższe dzieci. Znieście cierpliwie tę próbę i utrapienie wasze. Bóg, ojciec miłosierdzia, który po utrapieniach odpuszcza grzechy i przynosi pociechę, pocieszy was. Teraz idźcie do domów waszych, a przez całą noc trwajcie w modlitwach. Kiedy odeszli, błogosławiony Jacek spędził całą noc bez snu i cały oddany Bogu modlił się z płaczem za strapionych i poszkodowanych. Dziwna rzecz i warta rozgłosu: Albowiem skoro tylko ukazały się promienie wschodzącego słońca, w dzień świętej Małgorzaty, wieśniacy znaleźli swoje zboża znów pełne ziarna (...) tak jakby gradu w ogóle nie było. Widząc taki cud, wszyscy rolnicy tej wsi przypisali go wyłącznie zasługom błogosławionego męża. Upadłszy wraz z sąsiadami do stóp męża Bożego, dziękowali Bogu, że przez świętego swojego - Jacka - zdziałał dziwy i zlitował się nad swym stworzeniem".

Zatem cud podniesienia zasiewów po gradobiciu dotyczył w biografii św. Jacka pomocy ludziom w nieszczęściu, ratując ich od widma głodu. To właśnie burze, gradobicia, obfite plony, stały się niebieskim przydziałem czynności św. Jacka. Chroniąc zasiewy, podnosząc zboża po gradobiciu, przeganiając burze stał się św. Jacek niezwykle popularnym wśród ludu, jako ten, który pozwala swoją nadprzyrodzoną mocą zjeść pierwszy chleb ze świeżej mąki, zapewniając ludziom pożywienie. Gdy tylko w czasie żniw odzywały się burzowe grzmoty, lud powiadał: "Święty Jacku z pierogami, zmiłuj się nad nami!". Tymi słowy błagano, aby dominikański święty zażegnał burze, które mogły całkowicie zniszczyć zbiory, kładąc zboża na polach. Do dzisiaj w Kościelcu koło Proszowic, znajduje się studzienka upamiętniająca nadprzyrodzone interwencje świętego Jacka.
Najstarsze przewodniki po Krakowie wydane w XVII wieku, wspominają o cudownych interwencjach świętego Jacka. Wedle barokowej hagiografii miał także wskrzeszać umarłych, zdrowie przywracać, również "niepłodnym paniom płód upraszał, także w niebezpieczeństwie rodzenia dopomagał". Stąd też do jego grobu u krakowskich Dominikanów przybywały tłumy pielgrzymów, zwłaszcza z końcem sierpnia, na początku września oraz w październiku, aby dziękować za uzyskane plony i prosić o pomoc przy nowych zasiewach. Ludowe przysłowie powiązało Jacka z pierogami...

Warto w tym miejscu przypomnieć, że piróg, pieróg - jak przed laty wyjaśniał wielki uczony Aleksander Bruckner - to "jedyna pozostałość z prasłowiańskich pir - biesiad (...): nazwa ciasta obrzędowego". Takim właśnie ciastem czczono dobre urodzaje. A wszystko za przyczyną świętego Jacka. Święty Jacek patron urodzaju i jesiennych zasiewów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski