Trener trzebinian Kazimierz Noworyta chwali równą grę całego zespołu, który od początku narzucił swoje warunki w tym spotkaniu. Goście, liczący po cichu na wzięcie rewanżu za porażkę u siebie 3-7, musieli obejść się smakiem.
Po dwóch grach pojedynczych Opoka objęła prowadzenie 2-0. Na pierwszym stole Krzysztof Lubin wprawdzie musiał stoczyć pięć setów z Kamilem Michalikiem, ale w decydującym pewnie postawił kropkę nad i, zwyciężając 11-7. Na drugim stole wygrana Sebastiana Lubasia nad Wojciechem Rojem 3-0 nie pozostawiła żadnych wątpliwości. W następnych grach równie pewne zwycięstwa odnieśli Tomasz Klag nad Błażejem Suchem 3-1 i Rafał Utylski nad Bartoszem Zagajewskim 3-0. - Obawialiśmy się trochę Sucha, ale wygrał tylko jeden pojedynek - mówi trener Noworyta.
Pierwszy punkt w tym meczu trzebinianie stracili w drugiej grze podwójnej. Mecz był wyrównany, ale ostatecznie Utylski z Lubinem musieli uznać wyższość Michalika z Rojem, przegrywając 2-3. W tym momencie wynik spotkania brzmiał 5-1, bo jednocześnie na pierwszym stole para Klag-Lubaś łatwo pokonała Sucha z Zagajewskim 3-0. Po zwycięstwie Lubasia nad Zagajewskim 3-0 sukces Opoki był przesądzony i otwartą kwestią były tylko rozmiary jej wygranej.
Bogusław Kwiecień
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?