- Poczuliśmy, że możemy wygrać, ale się nie powiodło. Szkoda tie-breaka, w którym prowadziliśmy wysoko. W tym meczu popełniliśmy dużo błędów w ataku, na zagrywce. To miało wpływ na porażkę – podsumował Karol Kłos, środkowy reprezentacji Polski siatkarzy po sobotniej porażce 2:3 z Bułgarią w Memoriale im. Huberta Wagnera, rozgrywanym w Kraków Arenie.
W tym spotkaniu kontuzji doznał kluczowy zawodnik dla reprezentacji Mariusz Wlazły. – Jego kontuzja wyglądała bardzo groźnie. Miejmy nadzieję, że to nic poważnego, bo przydałoby się nam w kadrze dwóch atakujących – mówił Kłos. Jego zdaniem uraz Wlazłego nie wybił jednak zespołu z rytmu. – Myślę, że aż tak bardzo nie podcięło nam to skrzydeł – ocenił.
Środkowy reprezentacji przyznaje, że zespół nie jest jeszcze w pełnej formie przed mistrzostwami świata, które za dwa tygodnie odbędą się w naszym kraju. – Już powoli zdejmujemy obciążenia treningowe. Jeżeli już byłaby pełna świeżość, to byłoby coś nie tak. Miejmy nadzieję, że z pierwszym gwizdkiem na mistrzostwach wszyscy będą się optymalnie czuć, nasze ruchy będą szybsze – spodziewa się Kłos.
Bardzo dobrze się czuł w krakowskiej hali, która jest największa w Polsce (może pomieścić ponad 15 tys. widzów). Bardzo żałował, że reprezentacja nie będzie w niej grać podczas zbliżających się mistrzostw świata w naszym kraju. Polacy w meczach grupowych zagrają w hali we Wrocławiu na 6,5 tys. osób. – Kraków Arena to wspaniały obiekt, w którym jest niesamowita atmosfera – powiedział Kłos. – Szkoda jednak, że w Memoriale nie gramy w hali, w której będziemy występować w mistrzostwach świata, aby już przystosowywać się do obiektu, "poczuć" go . Myślę, że Memoriał zorganizowano w Krakowie z myślą o kibicach. Chciano pewnie im jakoś wynagrodzić to, że podczas mistrzostw nie zagramy w Krakowie – dodał reprezentant Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?