Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Optymizm garbarzy i problemy hutników

(BP, FIL)
III liga piłkarska. Dziś Garbarnia Kraków i Hutnik Nowa Huta rozegrają zaległe mecze. „Brązowi” u siebie z Wisłą Sandomierz, hutnicy na wyjeździe z Czarnymi Połaniec (o godz. 16).

„Brązowi” mieli się spotkać z sandomierzanami już w 2. kolejce, 13 sierpnia, ale na własną prośbę przełożyli mecz właśnie na dzisiejszy termin.

Trzy kolejne zwycięstwa (z tylko jednym straconym golem) zaostrzyły apetyty i samych krakowian, i ich kibiców. O kolejne punkty garbarzom będzie jednak bardzo trudno. Wisła z Sandomierza zajmuje 5. miejsce w tabeli (Garbarnia 11.), strzeliła najwięcej bramek w grupie małopolsko-świętokrzyskiej (19), a przed półtora tygodniem rozgromiła na wyjeździe Poprad Muszyna 4:0.

– Tak, to bardzo mocna drużyna w __ofensywie. Jestem jednak optymistą – zapewnił trener krakowian Mirosław Hajdo.

Zapytany, czy nie zaczyna odczuwać presji związanej z udanym początkiem swej pracy w klubie (dwie wygrane), odparł krótko: – Presja jest zawsze.

Po wyleczeniu urazu i odpokutowaniu kary za żółte kartki do drużyny powróci pomocnik Marcin Siedlarz. Kontuzję nadal leczy stoper Marcin Pluta, a dziś nie zagra także chory napastnik Marek Mizia.

Hutnik w pierwotnym terminie, 21 sierpnia, w 4. kolejce nie zagrał w Połańcu, bo sędzia nie dopuścił do meczu ze względu na zły stan boiska po opadach deszczu.

Po ostatnim występie w Kielcach przeciwko rezerwom Korony nowohucki zespół jest mocno poobijany i przez kilka miesięcy będzie występował bez dwóch czołowych piłkarzy. Pomocnik Mateusz Gamrot – wczoraj przechodził kolejne badania – ma rozbitą torebkę stawową. Podobnej kontuzji doznał podczas ubiegłorocznego występu w Kielcach, ale teraz uraz wygląda na znacznie poważniejszy i zanosi się, że leczenie potrwa dłużej. W Hutniku obawiają się, że przerwa może przeciągnąć się nawet do końca rundy.

O wiele później, całkiem możliwe, że już nie w tym sezonie, powróci do gry stoper Jakub Ochman. Ma zerwane więzadła i czeka go jeszcze dłuższe leczenie, a potem dochodzenie do odpowiedniej formy fizycznej. Na Suchych Stawach liczono, że po półtoramiesięcznej przerwie wnet będzie mógł grać inny ze środkowych obrońców, Kacper Orłowski, ale przeprowadzone badania wykazały, że rehabilitacja się wydłuży.

W tej sytuacji trener Andrzej Paszkiewicz będzie musiał szukać innych rozwiązań i zanosi się na spore roszady w tej formacji, która dobrze spisywała się w obecnych rozgrywkach. Niezbyt to wszystko dobrze rokuje krakowskiej drużynie przed kolejnymi występami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski