Optymizm Murańki

Pierwotnie nasi skoczkowie mieli jechać do Oberstdorfu, gdzie mieli ćwiczyć na sztucznie mrożonych torach. Ale w Oberstdorfie przyprószyło śniegiem i skocznia w tej chwili jest nieczynna. W tej sytuacji zmieniono plany treningowe i zawodnicy będą trenować w Hinzenbach, gdzie są także założone lodowe tory.

Jako pierwsi udali się do Hinzenbach juniorzy. – Ćwiczymy już od dwóch dni, warunki do skakania są dobre. Czekamy na __przyjazd pozostałych skoczków – powiedział nam trener kadry juniorów, chochołowianin Robert Mateja. W kadrze juniorów jest czterech zawodników z Zakopanego: Andrzej Stękała, Dawid Jarząbek, Krzysztof Leja i Paweł Gut.

Wczoraj do Hinzenbach wyjechało 5 skoczków kadry „B prowadzonej przez zakopiańczyka Macieja Maciusiaka. – Nie ma z nami tylko Jakuba Wolnego, który jest po artroskopii kolana i dołączy do nas na początku listopada. Będziemy ćwiczyć w Hinzenbach, potem mamy w planie treningi w Oberstdorfie jeśli skocznia będzie gotowa – powiedział nam przed wyjazdem Maciusiak. W kadrze z klubów zakopiańskich są: Krzysztof Miętus i Stefan Hula.

Dzisiaj do Hinzenbach udaje się 6 zawodników kadry A. W tej grupie jest 5 skoczków z regionu tatrzańskiego: Kamil Stoch, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Jan Ziobro i Klemens Murańka, uzupełnia ich Piotr Żyła.

19-letni Murańka z optymizmem spogląda w sezon zimowy. – Lato w moim wykonaniu było średnie. Ale nie przywiązuję do tego zbytniej wagi. Wyniki latem nie są najważniejsze, one mają przyjść zimą podczas konkursów o Puchar Świata, w czasie turnieju Czterech Skoczni, a przede wszystkim podczas mistrzostw świata w Falun. Uważam, że jestem dobrze przygotowany do __sezonu, mam nastawienie pozytywne – mówi Murańka.

Skoczek Wisły Zakopane uważa, że treningi na sztucznie mrożonych torach są bardzo ważne. – Będziemy już skakać w warunkach zbliżonych do zimowych. Ten system praktykujemy już od kilku lat z powodzeniem. Szkoda, że u nas w kraju ani na Wielkiej Krokwi, ani w Wiśle nie ma takich warunków – mówi.