Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orbita Bukowno uległa Zagłębiu

pan
Na zakończenie sezonu halowego piłkarze Akademii Piłkarskiej Orbita w Bukownie rozegrali towarzyski dwumecz z rówieśnikami z Zagłębia Sosnowiec. W obydwu grupach wiekowych triumfowali sosnowiczanie, ale zwłaszcza w starszej musieli się bardzo napracować by udowodnić swoją wyższość.

PIŁKA NOŻNA

Pojedynek chłopców z rocznika 2001 od początku do końca trzymał w napięciu tradycyjnie licznie przybyłą do hali MOSiR w Bukownie widownię. Pierwsza połowa należała do gospodarzy, którzy bez respektu wyszli przeciw faworyzowanym rywalom. Bukowianie grali szybko, pomysłowo, ale też bardzo nieskutecznie. Nie wykorzystali nawet rzutu karnego. Goście atakowali rzadziej, ale mieli lepiej nastawione celowniki. W efekcie to oni dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale miejscowi potrafili niwelować straty, by w końcówce pierwszej połowy wreszcie zacząć częściej trafiać i do szatni schodzić przy wysokim prowadzeniu 5-2. – To z pewnością była najlepsza połowa w krótkiej historii naszych występów – ocenił trener Orbity Jacek Ślęzak. - Wyciągnęliśmy właściwe wnioski po srogiej lekcji z GKS-em Katowice, zmieniliśmy nieco ustawienie, sposób gry i efekty okazały się nadspodziewanie dobre.

Po przerwie Zagłębie potrafiło jednak odrobić straty. Kilka prostych błędów miejscowych sprawiło, że z trzybramkowej przewagi zrobiła się dwubramkowa strata. Za sprawą Konrada Hajduka Orbita złapała jeszcze kontakt na 6-7, miała szanse na remis, ale mimo głośnego dopingu w samej końcówce to goście trafili do siatki po raz ósmy przesądzając sprawę zwycięstwa. – W drugiej połowie wyszło nasze mniejsze ogranie, ale też i brakło nam trochę sił – kontynuuje trener Ślęzak. - Rywal dysponował bardziej wyrównaną kadrą, nasza ławka rezerwowych to zdolni chłopcy, ale potrzebują jeszcze czasu by dorównać poziomem takiemu ogranemu przeciwnikowi jak Zagłębie.

Takich emocji nie było w młodszym roczniku. Tu sosnowiczanie dominowali zdecydowanie i pewnie wygrali 11-1. I tu gospodarze zmarnowali karnego, a na osłodę pozostał im honorowy gol w stylu „stadiony świata” zdobyty z rzutu wolnego przez Patryka Pachulskiego. – Spodziewaliśmy się tej różnicy – wyjaśnia prezes Orbity Jarosław Tomczyk. – Zagłębie w tej kategorii dominuje choćby w Śląskiej Lidze Maluchów, co bierze się z faktu, że szkolenie rozpoczyna rok wcześniej niż większość klubów i jeszcze dokonuje ostrej selekcji. Mogliśmy przegrać nawet wyżej, ale świetnie spisywał się w bramce Kacper Karlik, który jeszcze dzień przed meczem, chory, brał antybiotyki. Na marginesie wielkie słowa uznania dla kilku chłopców z obu grup, którzy w tygodniu chorowali, a w sobotę przyszli by choć z ławki wspomóc dopingiem kolegów. To świadczy, że jesteśmy drużyną. A różnice piłkarskie do najlepszych będziemy zmniejszać, choćby właśnie dzięki temu, że z najlepszymi możemy się konfrontować.

 
9. kwietnia Orbitę czekają kolejne pojedynki. Tym razem z MUKP Dąbrowa Górnicza, prawdopodobnie, jeśli pogoda dopisze, już na „Orliku”.

Rocznik 2001: Orbita Bukowno – Zagłębie Sosnowiec 6-8 (5-2)

Bramki dla Orbity: Łaskawiec 3, Hajduk 2, Zalewski.

Orbita: Filip Gołpyś (bramkarz) - Bartosz Skowron, Konrad Kruczek, Konrad Liszka (kapitan), Konrad Hajduk, Wiktor Łaskawiec, Jan Zalewski, Jakub Gładys.

Rocznik 2003: Orbita Bukowno – Zagłębie Sosnowiec 1-11 (0-5)

Bramka dla Orbity: Pachulski (z wolnego).

Orbita: Kacper Karlik (bramkarz) - Krzysztof Lekston, Bartosz Kondek, Dominik Góralczyk, Kacper Macek - Konrad Nawara, Patryk Pachulski, Michał Szatan, Stanisław Mosur (kapitan) oraz Marcel Kąkol, Jakub Kujawski, Witold Tomczyk.

(pan)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski