Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Order dla Breżniewa

Redakcja
Leonid Breżniew kochał medale Fot. archiwum "DP"
Leonid Breżniew kochał medale Fot. archiwum "DP"
30-lecie Polski "ludowej" Edward Gierek postanowił uczcić wyjątkowo: zaproszony do Warszawy Breżniew otrzymał w 1974 roku Krzyż Wielki Orderu Virtuti Militari - najwyższe wojenne odznaczenie, ustanowione przez ostatniego władcę I Rzeczpospolitej, króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Leonid Breżniew kochał medale Fot. archiwum "DP"

KRAKOWSKI ODDZIAŁ IPN I "DZIENNIK POLSKI" PRZYPOMINAJĄ

Wysłannicy Stalina
Co właściwie wydarzyło się 22 lipca 1944 roku? 19 lipca, kiedy sowiecka armia zbliżała się do Bugu, w środowisku polskich komunistów w Moskwie zawrzało. Wiaczesław Mołotow (minister spraw zagranicznych ZSRS, który w marcu 1940 r. podpisał decyzję o wymordowaniu polskich oficerów w Katyniu) zakomunikował przywódcom - powołanego przez Stalina - Związku Patriotów Polskich, że mają sposobić się do przejęcia władzy na terenach zajmowanych przez Sowietów. Stanowiło to element ograniczania władzy Krajowej Rady Narodowej - kanapowego ciała powołanego do życia pod niemiecką okupacją w 1944 roku przez Władysława Gomułkę, czwartego z kolei przywódcę PPR. Gomułka - w odróżnieniu od swoich poprzedników - nie należał do tzw. grupy inicjatywnej, zrzuconej ponad dwa lata wcześniej przez Sowietów na ziemie okupowane przez Niemców, a poza tym nie utrzymywał kontaktu z NKWD. Stalin nie miał do niego zaufania, ponieważ decyzja o powołaniu KRN została podjęta bez konsultacji z Sowietami i dotarła do niego z dwumiesięcznym opóźnieniem. Niemile zaskoczony, uznał, że w Polsce musi mieć swoich ludzi. A tacy byli pod ręką: Wanda Wasilewska, Edward Osóbka-Morawski, Jakub Berman, Stanisław Radkiewicz, Bolesław Drobner, Michał Rola-Żymierski, Włodzimierz Sokorski, Zygmunt Berling, Aleksander Zawadzki, Karol Świerczewski, Hilary Minc i wielu innych.
Stalin wysłał na przełomie 1941 i 1942 oraz w lipcu 1942 do okupowanej Polski dwie tzw. grupy inicjatywne przeszkolone przez NKWD. W styczniu ich członkowie założyli Polską Partię Robotniczą, do której wprowadzili kilka spośród niewielkich konspiracyjnych grup komunistycznych, m.in. "Młot i Sierp", "Stowarzyszenie Przyjaciół Związku Radzieckiego" i "Rewolucyjne Rady Robotniczo-Chłopskie". Zaczęli też organizować lokalne struktury partii.
Jeden z głównych celów działania komunistów polskich określało tzw. memorandum Ponomarienki z 20 stycznia 1943: otwarcie drogi przed bojowcami z PPR "przez rozpalenie wojny partyzanckiej". Aby wyniszczyć społeczeństwo polskie rękami Niemców, trzeba było przeprowadzać - nie dbając o strategiczne uzasadnienie - akcje dywersyjne, prowokujące Niemców do działań odwetowych, masowych aresztowań i egzekucji. Dość wspomnieć dwa zamachy bombowe w warszawskim Café Club, gdzie bywali tylko niżsi rangą wojskowi, czy napady na Bar Podlaski, w którym jesienią 1943 roku zginęło 18 żandarmów.
Od 1942 roku specjalna komórka aktywistów PPR prowadziła inwigilację żołnierzy AK, a zebrane informacje przekazywała gestapo za pośrednictwem działających tam agentów NKWD lub przesyłając je pocztą.
Walka o władzę
Namaszczeni przez Moskwę kandydaci na przyszłych rządców kraju nad Wisłą gotowi byli zrobić wiele dla wyeliminowania konkurentów we własnym gronie. Pierwszy zginął Marceli Nowotko, wyznaczony przez Stalina na przywódcę grupy. Zginął od strzałów na warszawskiej Woli, gdzie miał spotkać się z towarzyszem Bolesławem Mołojcem. Jego następcą został, oczywiście, Mołojec, który od razu zaczął przymierzać się do usunięcia pozostałych dwóch osób "kierowniczej trójki": Pawła Findera i Małgorzaty Fornalskiej. Finder wyznaczony jeszcze w Moskwie na ewentualnego następcę Nowotki, był jednak szybszy: na spotkaniu z Fornalską, Gomułką i Franciszkiem Jóźwiakiem postanowili zastrzelić Mołojca. Wykonanie mordu zlecono Jankowi Krasickiemu i Mordke Hejmanowi. Moskwę poinformowano, że Bolesław Mołojec był zdrajcą i mordercą Nowotki. Kolejne decyzje podjęto w ciągu kilku tygodni: zamordowano Zygmunta Mołojca, brata Bolesława, i jego łączniczkę. Przywódcą PPR został Paweł Finder, aresztowany w listopadzie 1943 roku przez gestapo razem z Fornalską. Podejrzenia, że ujęcie Findera było kolejnym aktem krwawej walki o władzę, nie zostały do tej pory potwierdzone. Czwarty i ostatni szef PPR, "Wiesław" Gomułka, manewrował przebiegle między Bolesławem Bierutem a Jóźwiakiem.
Powróćmy jednak do Moskwy. 21 lipca 1944 działacze Związku Patriotów Polskich i Centralnego Biura Komunistów Polskich zebrali się wieczorem w podmoskiewskiej willi, żeby opracować plan szybkiego przejęcia władzy. Po całonocnej naradzie 22 lipca nad ranem gotowy był skład nowego organu: Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. Kiedy tego samego dnia nadeszła wiadomość o zajęciu przez Sowietów Chełma, do gazet rozesłano dwa dokumenty wydane rzekomo przez Krajową Radę Narodową: dekrety o powołaniu PKWN oraz o utworzeniu Wojska Polskiego. Spisany naprędce Manifest PKWN został odczytany w radiu. Wydrukowano go w Sowietach po polsku i rosyjsku w nakładzie ok. 2000 egzemplarzy. Jako miejsce jego publikacji podano Chełm - pierwsze miasto polskie na zachód od "linii Curzona" zajęte przez Armię Czerwoną. Gomułka, Bierut, Jóźwiak i inni członkowie KRN dowiedzieli się o decyzjach podjętych w ich imieniu dopiero wieczorem 22 lipca.
Do Chełma członkowie PKWN przylecieli dopiero 27 lipca 1944 r. W skład komitetu, traktowanego przez Stalina jako tymczasowy rząd polski, wchodzili "kierownicy resortów", czyli "pełniący obowiązki ministrów". 31 grudnia przekształcono PKWN w Rząd Tymczasowy Rzeczypospolitej Polskiej z Edwardem Osóbką-Morawskim na czele. Przy wsparciu sowieckich sołdatów komuniści strachem i terrorem zaczęli podbój społeczeństwa.
Obchody kolejnych rocznic powstania Manifestu Polskiego Komitetu w Chełmie komuniści urządzali za Bieruta, potem za Gomułki, w czasach Gierka i później - do 1988 roku.
30-lecie wypadło w okresie, gdy Gierek dokonywał "cudu gospodarczego" za zachodnie kredyty. Pierwszy sekretarz uznał, że nadanie obchodom szczególnie uroczystego charakteru umocni jego pozycję. 22 lipca 1974 roku na trybunie honorowej przed Pałacem Kultury i Nauki (wcześniej imienia Stalina) Leonid Breżniew, Edward Gierek, Piotr Jaroszewicz, Henryk Jabłoński i Wojciech Jaruzelski przyjęli paradę wojskową. Wcześniej ogłoszono zakończenie odbudowy głównej części Zamku Królewskiego w stanie surowym. Otwarto Trasę Łazienkowską i Wisłostradę, którą Gierek przejechał wyprodukowanym na tę okazję wydłużonym sześciodrzwiowym kabrioletem, zbudowanym z połączenia dwóch fiatów 125p.
21 lipca Rada Państwa przyjęła uchwałę w sprawie nadania Krzyża Wielkiego Orderu Wojennego Virtuti Militari Leonidowi Breżniewowi. Władze PRL, państwa satelickiego ZSRS, nadały w 1974 szefowi sowieckich komunistów odznaczenie, które nosili: Józef Poniatowski, Tadeusz Kościuszko, Józef Piłsudski, Władysław Anders, Tadeusz Bór-Komorowski, Stanisław Maczek, Tadeusz Kutrzeba, Antoni Chruściel...
Krzyżem Wielkim zostało za czasów PRL odznaczonych trzynaście osób, wśród których było tylko dwóch "oddelegowanych do pełnienia obowiązku Polaka": marszałek Michał Rola-Żymierski i gen. Karol Świerczewski. Pozostałe krzyże dostali sowieccy generałowie i marszałkowie: Aleksiej Antonow, Nikołaj Bułganin, Andriej Greczko, Iwan Koniew, Konstanty Rokossowski, Aleksander Wasilewski, Gieorgij Żukow (większość z nich odegrała kluczową rolę w zajęciu przez Armię Czerwoną i zniewoleniu Polski), marszałek komunistycznej Jugosławii Józef Broz-Tito oraz gen. armii CSRS Ludvik Svoboda. Jeden - co ciekawe - otrzymał marszałek Wielkiej Brytanii, Bernard Montgomery.
Najstarsi rangą oficerowie Legionów Polski i II Rzeczypospolitej postanowili w 1974 roku odpiąć od swych mundurów Krzyże Virtuti Militari i złożyć je na Jasnej Górze. Decyzją prymasa Stefana Wyszyńskiego akt ofiarowania 3 maja 1976 roku miał bardzo uroczysty charakter. Generałowie Boruta-Spiechowicz i Abraham nieśli za pocztem sztandarowym Armii Krajowej poduszkę z Orderami Wojennymi "Virtuti Militari" Krzyża Wielkiego, Krzyża Komandorskiego, Krzyża Kawalerskiego, Krzyża Złotego i Krzyża Srebrnego. Umieszczona na poduszce dedykacja głosiła: "Królowo Korony Polskiej, od 600 lat z Jasnej Góry bronisz wolności katolickiego narodu polskiego. Racz przyjąć jako dar wdzięczności, najwyższe odznaczenia męstwa Polaków. Obrońcy Honoru i Ojczyzny".
Z 272 symboli żołnierskiej służby - orderów i odznak - kunsztownie wykonany został w 1977 roku tzw. płaszcz hetmański na kopię Cudownego Obrazu.
Namiestnicy Kremla, z sowieckiego nadania pełniący władzę w PRL, nadając najwyższe wojenne odznaczenie Breżniewowi odgrywali swoją rolę w budowaniu legendy sowieckiego przywódcy. W czasie wojny Breżniew był politrukiem (oficerem polityczno-wychowawczym), kończył działania wojenne jako zastępca szefa Zarządu Politycznego 4. Frontu Ukraińskiego. Jednak w połowie lat 70. pragnął zaszczytów i orderów, w oficjalnych biogramach wyolbrzymiano jego rolę w działaniach zbrojnych, a ukoronowaniem prac propagandowych stało się nadanie mu w 1976 r. stopnia marszałka ZSRS.
ANNA ZECHENTER

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski