Order dla szefa Biedronki musi poczekać

Uroczystość miała się odbyć wczoraj, ale została przełożona ze względu na zmiany w kalendarzu ministra spraw zagranicznych, który miał wręczać odznaczenie Portugalczykowi. Zostało ono przyznane za „Wkład w rozwój gospodarczy Polski, tworzenie miejsc pracy, zaangażowanie firmy w działalność społeczną i charytatywną oraz znaczący wkład w rozwój stosunków handlowych między Polską a Portugalią” – czytamy w komunikacie Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Z argumentami MSZ nie zgadza się część Polaków, którym Biedronka kojarzy się z wykorzystywaniem pracowników lub nierówną konkurencją dla małych lokalnych przedsiębiorców. Internauci już wyrazili swoje zdziwienie zapowiedzią wręczenia odznaczenia przedstawicielowi prywatnej firmy, która na polskim rynku obecnie zatrudnia ok. 55 tys. osób.

– Jeszcze kilka lat temu robiliśmy zakupy w sklepach na osiedlach, gdzie znaliśmy z imienia sprzedawców. Teraz korzystamy z dyskontów, bo jest taniej, ale nie tworzymy wspólnoty na __tym podstawowym poziomie – powiedział dr Łukasz Wojtkowski. Medioznawca z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zauważa również, że ważne państwowe odznaczenie dla szefa Biedronki pokazuje promowanie handlu, a nie innowacyjności.

–_ Coraz popularniejsze stają się nurty postkolonialne. Polska przez wiele lat nie produkowała nic innowacyjnego, a __wszystko, co dało się wydobyć, było eksportowan_e – dodaje Wojtkowski.