Orszak Trzech Króli. Kościół mówi, że Bóg jest dla nas wszystkich

Aż w 644 miastach całej Polski i 16 za granicą odbędą się w najbliższą sobotę Orszaki Trzech Króli. Te największe uliczne jasełka na świecie zgromadziły w całej Polsce w ubiegłym roku prawie 2 mln osób. Tylko w Krakowie w procesji wzięło udział kilkanaście tysięcy wiernych. Organizatorzy przewidują, że krakowski orszak w tym roku będzie jeszcze liczniejszy.

Każdy uczestnik Orszaku Trzech Króli dostanie koronę i śpiewnik, w którym, w związku ze 100-leciem odzyskania przez Polskę niepodległości, będą teksty specjalnie dobranych kolęd. Do udziału w tegorocznych jasełkach zaproszeni są wszyscy. Nie tylko katolicy. Nawiązując do hasła tegorocznego wydarzenia - „Bóg jest dla wszystkich” - organizatorzy chcą przypomnieć, że Stwórca przyszedł na świat dla każdego człowieka, niezależnie od koloru skóry, wieku, poglądów politycznych czy światopoglądu religijnego.

- Najważniejsza jest wola bycia razem: z rodziną, przyjaciółmi, kolegami z pracy. To daje poczucie, że tworzymy wspólnotę, że możemy na siebie liczyć - mówi dr Robert Kowalski, kardiolog, który wraz z innymi członkami Fundacji Kacpra, Melchiora i Baltazara jest głównym organizatorem Orszaku Trzech Króli pod Wawelem.

Pierwsza była Warszawa. To tutaj w 2004 roku narodziła się idea organizowania barwnych pochodów opartych na przekazie biblijnym i nawiązujących do tradycji jasełek. W następnych latach orszaki złożone z królów, pastuszków, aniołów, wojów czy dwórek przeszły ulicami kolejnych polskich miast. W ubiegłym roku były tak liczne, że w niektórych miejscowościach zabrakło papierowych koron dla wszystkich chętnych. Każdy z uczestników orszaku prócz korony dostaje śpiewnik z najpiękniejszymi polskimi kolędami. - Kolędy lepiej śpiewać niż słuchać, lepiej robić to razem niż samemu - przypomina dr Robert Kowalski.

Korony i śpiewniki z kolędami przygotowuje dla wszystkich warszawska Fundacja Orszak Trzech Króli. Dr Kowalski podkreśla, że orszak, który w tym roku przejdzie pod hasłem „Bóg jest dla wszystkich” będzie jedną z największych imprez z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Dlatego w okazjonalnych śpiewnikach znajdzie się 14 polskich kolęd wraz z ich opisem, czy też metryczką, przygotowaną przez historyka Jacka Kowalskiego, wykładowcę na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. To jedna z „nowości” tegorocznego Orszaku Trzech Króli. Drugą, przynajmniej w Krakowie, będzie zmiana jednej z trzech tras przemarszu uczestników pochodu. Tzw. orszak zielony, symbolizujący kontynent azjatycki, w którego przygotowanie włączyli się krakowscy salezjanie, pójdzie dłuższą niż zwykle trasą. Wyruszy na Rynek Główny aż z Rynku Podgórskiego. Warto podkreślić, że uczestnicy części azjatyckiej będą nieść symbol prześladowania niewinnych ludzi w Syrii. To ikona „Nieśmiertelni” z krzyżem przetopionym z bomby, która spadła na placówkę salezjańską w Aleppo.

Królowie prowadzący orszaki zielony i niebieski, tak jak w ubiegłym roku, będą jechać samochodami w stylu retro o napędzie elektrycznym. Król będący na czele pochodu czerwonego, czyli europejskiego, jak co roku pójdzie na krakowski Rynek pieszo. W tym roku na czele z arcybiskupem Markiem Jędraszewskim, który po raz pierwszy weźmie udział w krakowskim pochodzie. Na scenie przy Ratuszu odda pokłon Dzieciątku i wygłosi orędzie.

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

WIDEO: Orszak Trzech Króli 2017 w Krakowie

Autor: Bartosz Dybała