Sklepy otwarte 6 stycznia 2018: Sklepy czynne i zamknięte w święto Trzech Króli (Lidl, Biedronka, Tesco, Auchan)
To było jedno z tych wydarzeń, które połączyło krakowian oraz turystów, tych wierzących i tych niewierzących. W sobotę ulicami Krakowa, podobnie jak w ponad sześciuset innych polskich miastach i wsiach, przeszedł Orszak Trzech Króli. A właściwie przeszły trzy barwne i radosne orszaki, z trzech różnych miejsc dotarły na Rynek Główny. „Każdy może przyjść i być między nami” - podkreślał prezydent Andrzej Duda. Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski przypominał natomiast skomplikowaną historię tego święta.
- W 1960 roku sejm PRL-u uznał, że nie powinno być obchodzone to wspaniałe święto Trzech Króli, które tak głęboko wpisało się w rzeczywistość naszego narodu. Zmaganie Polaków o godne świętowanie tego dnia trwało 50 lat, aż wreszcie w 2010 roku Sejm ponownie ustanowił go wolnym od pracy - przypomniał w sobotę abp Jędraszewski. - Po raz ósmy świętujemy właśnie w taki sposób - pełen radości, jako jedno wielkie święto wszystkich, zwłaszcza rodzin, bo nieoczekiwanie stało się to świętowaniem rodzinnym - dodawał arcybiskup podczas mszy na Wawelu, skąd wyruszył tzw. orszak czerwony, symbolizujący kontynent europejski. I faktycznie - tak jak mówił metropolita krakowski - już od godziny 10 na wzgórzu wawelskim gromadziły się całe rodziny, tłumy krakowian i turystów.
Dorośli oraz dzieci, w specjalnych koronach na głowach czekali, by wyruszyć w drogę wraz z jednym z trzech króli - Kacprem - niosącym złoto narodzonemu Jezusowi.
- Ja przyjechałam ze Skawiny specjalnie na orszak do Krakowa, bo to wspaniałe wydarzenie, z jednej strony ważne duchowo, a z drugiej po prostu bardzo radosne. Mamy dodatkowe szczęście, że pogoda dopisała. Wybrałam orszak czerwony, bo prowadzi go arcybiskup Jędraszewski - mówiła Władysława Bielas, mieszkanka Skawiny.
- Przyszłam z moją 6-letnią córeczką, jest tu mnóstwo innych dzieci z rodzicami, co bardzo cieszy. Dzięki takim radosnym orszakom można pokazać, że uczestniczenie w katolickich świętach jest po prostu fajne - podkreślała Katarzyna Czarnecka z Krakowa. Ale królem niosącym w szkatule złoto zafascynowani byli nie tylko najmłodsi, ale również... turyści z Japonii, którzy z uśmiechem na twarzy fotografowali się z nim i dopytywali o szczegóły obchodów święta Trzech Króli.
- Z zawodu jestem muzykiem, ale już drugi rok z rzędu wcielam się w Kacpra. Zadzwonił do mnie Pan Lech Hajdukiewicz, jeden z głównych organizatorów orszaku Trzech Króli i poprosił mnie o wzięcie udziału ponownie. Oczywiście zgodziłem się - podkreślał Aleksander Tomczyk. - Dla mnie osobiście to również ważne święto, bo łączy ludzi. Wiele mówi hasło tegorocznego orszaku „Bój jest dla wszystkich” - zaznaczał „król Kacper”.
Pozostałe dwa orszaki - zielony (azjatycki) i niebieski (afrykański) wyruszyły w sobotę z ul. Konfederackiej oraz placu Matejki. Melchior i Baltazar przyjechali na Rynek Główny stylizowanymi samochodami o napędzie elektrycznym.
Ważne słowa - również w kontekście obecnej sytuacji w Polsce i coraz częstszych ataków na tle rasistowskim - wypowiedział prezydent Andrzej Duda, który w tym roku wziął udział w orszaku w Skoczowie na Śląsku. - Każdy może przyjść i być między nami, jeżeli szanuje naszą tradycję, jeżeli szanuje naszą wiarę, jeżeli szanuje nasze przekonania. Jeżeli nie chce ich naruszać, to nieważne, czy jest biały, czy jest śniady, czy ma ciemną skórę, bo jest człowiekiem, którego my jako chrześcijanie musimy szanować i tego samego od niego oczekujemy - podkreślał prezydent Duda.
W Małopolsce kolorowe orszaki przeszły również ulicami m.in. w Tarnowie, Kłaju, Miechowie itd.
Autor: Arkadiusz Maciejowski
KONIECZNIE ZOBACZCIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
