Radny zapomniał „małopolskiej” czapki? Nie wsiądzie do samolotu do Brukseli. Nie włożył kurtki z logo województwa? Nie jedzie na targi do Berlina. Przyszedł na sesję sejmiku bez gadżetu promującego nasz region? Jego sprawa trafi do komisji dyscyplinarnej, a jak jeszcze raz uchybi obowiązkowi promocyjnemu, będzie musiał kilka godzin spacerować w promocyjnej kurtce na Dworcu Centralnym PKP w Warszawie lub na lotnisku w Gdańsku.
Przesada? Taka sama jak pomysł na to, że kurtki będą stanowić dobry gadżet promocyjny. Przecież mają go dostać marszałkowie innych województw. Czy ktoś o zdrowych zmysłach wyobraża sobie, że marszałek mazowiecki czy pomorski nosi kurtkę z logo Małopolski?
Nietrudno przewidzieć, jak wielka wybuchłaby awantura, gdyby to nasz marszałek Jacek Krupa ubrał się w kurtkę promującą Śląsk czy Podkarpacie albo pojawił się w takim ubraniu w Tarnowie, Nowym Sączu lub też w Zakopanem. Albo miał na głowie czapkę z warszawską Syrenką podczas krakowskiej parady smoków.
W myśl zasady, że radni sejmiku mają się stać żywą reklamą Małopolski, należałoby także pomyśleć o wersji na lato. Przecież w czerwcu nie mogą pocić się w ocieplanych kurtkach i grubych czapkach. Paniom przydałyby się zwiewne spódnice. a może nawet sukienki, dla panów należałoby przygotować cienkie spodnie, by nie pójść dalej, czyli krótkie spodenki.
A przecież można być jeszcze bardziej oryginalnym i zdecydować się na logo na strojach kąpielowych...
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?