Komentarz olimpijski
Twierdzi, że gdy będzie mu u nas źle, to zmieni sobie ojczyznę. Brzydko, choć - jak znam życie - pewnie nie chciał. Jeśli o finansowej stronie rozmawiamy, ta ojczyzna będzie mu wypłacać dożywotnią emeryturę, a i 120 patyków dostanie na początek. Z jednego tylko, państwowego, źródełka. W Szwecji czy Norwegii nic by mu kraj nie wypłacił. Nic! Nie mieszaj więc, Mistrzu Adrianie, swej ojczyzny ze związkiem podnoszenia ciężarów. Z granatowymi marynarkami od zawsze walczył też Kołecki, aspirujący do stołka prezesa PZPC. Więc, by wybić to "Kołkowi" z głowy, próbowano jakiś czas temu przegłosować uchwałę, w myśl której były dopingowy skazaniec nie może tej funkcji piastować (a Kołecki taki epizodzik miał). Nie przeszło jednak.
No dobra, coś miłego o dyscyplinie, bo przecież ma swoje pięć minut. Dziś się może nawet okazać, po starcie Dołęgi, że to nasz sport narodowy. Mianowicie opowiada Marek Gorzelniak - dźwigał w Barcelonie i Atlancie, ma 15 tytułów mistrza kraju, zatem więcej niż Baszanowski - jak to na zawodach w kraju bywało, w maleńkich naszych salkach. A więc był taki Krzysztof Słota, któremu trudność sprawiało zablokowanie w górze sztangi, miał tendencję do pogoni za nią w kierunku sędziów. No i, mówi Gorzał, zrzucił ją raz arbitrowi na stół. Trzeba było widzieć po tym incydencie strach w oczach sędziego. Przed każdą kolejną próbą Słoty siedział już na krześle bokiem, z obiema nogami po tej samej stronie stolikowej nóżki, przygotowany do ucieczki.
Dziś, godzina 19. Złoto do złota?
Wojciech Koerber
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?