Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osamotniony Kołodziej może stanąć na podium

Piotr Pietras
Janusz Kołodziej (Unia Tarnów)
Janusz Kołodziej (Unia Tarnów) Fot. PIOTR PIETRAS
Żużel. W niedzielę (godz. 19) na torze w Gorzowie Wlkp. rozegrany zostanie 71. finał Indywidualnych Mistrzostw Polski. Z zawodników Unii Tarnów w zawodach wystąpi tylko kapitan, Janusz Kołodziej.

31-letni wychowanek „Jaskółek” ma już na swoim koncie trzy złote i dwa brązowe medale. W tym roku ma więc okazję na powiększenie kolekcji.

– W moim rankingu Janusz Kołodziej jest jednym z faworytów do miejsca na podium w __niedzielnym finale – przyznaje były żużlowiec Unii Tarnów, obecnie ekspert stacji nc+ Robert Wardzała. – W tym sezonie kapitan „Jaskółek” dobre występy przeplata ze słabszymi, takimi jak choćby ten w ostatnim meczu ligowym z Fogo Unią Leszno. Mimo wszystko finał indywidualnych mistrzostw Polski to bardzo prestiżowa impreza, na którą zawodnicy bardzo się mobilizują. Dlatego wierzę w Janusza, że zajmie miejsca w ścisłej czołówce – dodaje Wardzała.

Za dobrym wynikiem Kołodzieja przemawia także jego udany występ na gorzowskim torze w niedawnym meczu ligowym. „Jaskółki” przegrały wtedy wprawdzie aż 29:61, jednak kapitan Unii Tarnów był wtedy najjaśniejszym punktem drużyny.

– Rzeczywiście, Janusz w sześciu startach zdobył wtedy 12 punktów i był niesamowicie waleczny. Rywalizował z zawodnikami miejscowej Stali jak równy z równym i na pewno po tych zawodach ma jakieś przemyślenia dotyczące odpowiedniego dopasowania swoich motocykli do gorzowskiego toru. Jeżeli taki styl jazdy pokaże w niedzielę, to naprawdę w klasyfikacji może być bardzo wysoko – podkreśla Wardzała.

W tegorocznym finale IMP wystąpi aż czterech zawodników reprezentujących gospodarzy: Krzysztof Kasprzak, Bartosz Zmarzlik, Tomasz Gapiński i Piotr Świderski. Ponadto zawodnikiem rezerwowym będzie piąty gorzowianin Adrian Cyfer. – Taka ilość zawodników z jednego klubu i to w dodatku gospodarza finału, bardzo pomaga zawodnikom w rywalizacji. Podam przykład Unii Tarnów z 2005 roku. Finał IMP rozgrywany był wtedy w Tarnowie, natomiast nasza drużyna miała aż pięciu zawodników w finale. Efekt był taki, że trzej z nich: Janusz Kołodziej, Tomasz Gollob i Jacek Gollob stanęli na podium – przypomina Wardzała. – W niedzielę zawodnicy z Gorzowa też mogą trochę „namieszać”, choć nie sądzę, by w trójkę stanęli na podium.

Niedzielna impreza będzie dobrą okazją do przełamania się dla słabo spisującego się w tym sezonie Krzysztofa Kasprzaka. – Krzysiek potrafi mobilizować się na turnieje indywidualne, a że jeździć potrafi, o __tym nikogo nie trzeba przekonywać. Poza tym broni tytułu mistrzowskiego – przypomiana Wardzała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski