Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oscar za najlepszy film nie pomaga

Urszula Wolak
Urszula Wolak
„Moonlight” wrócił do krakowskich multipleksów po Oscarach, ale jego popularność w sieci nie wzrosła
„Moonlight” wrócił do krakowskich multipleksów po Oscarach, ale jego popularność w sieci nie wzrosła Fot. archiwum
Choć „La La Land” nie zdobył nagrody w najważniejszej kategorii, odniósł w internecie większy sukces niż zwycięski „Moonlight”.

Historyczna pomyłka podczas ogłoszenia werdyktu w kategorii „najlepszy film” na gali tegorocznych Oscarów była nieunikniona. Tak przynajmniej wynika z najnowszych analiz internetowych mediów społecznościowych, które przygotował Instytut Monitoringu Mediów. Przypomnijmy, że - zamiast do twórców „Moonlight” - pozłacana statuetka powędrowała do ekipy „La La Land”. Zwykła gafa, a może przeznaczenie? Komu pomyłka zaszkodziła, a komu się przysłużyła?

Zwycięzca jest jeden

Przed rozdaniem nagród w Los Angeles faworyt był tylko jeden - „La La Land” Damiena Chazelle’a. O filmie pisały niemal wszystkie najważniejsze portale zajmujące się kinem. Nie tylko dlatego, że obraz zdobył rekordową liczbę nominacji (14), ale także dlatego, że obsypywano go ze wszystkich stron licznymi nagrodami torującymi ścieżkę do upragnionego Oscara. Taki przynajmniej, zdaniem raportu, był podprogowy przekaz idący w świat.

„La la land” zdecydowanie przyćmił konkurentów swoją popularnością. Jak wynika z danych monitoringu internetu IMM ponad połowa internautów piszących o Oscarach skierowała swoją uwagę właśnie na ten film.

- Natomiast pozostali nominowani podzielili się dość sprawiedliwie resztą medialnego zainteresowania. Wśród użytkowników mediów społecznościowych szczególnie wyraźnie widać było przychylne nastawienie do musicalowej ścieżki dźwiękowej, rekomendacje seansu na walentynkową randkę, a także przewidywania i zakłady, co do ostatecznej liczby złotych statuetek - zwraca uwagę Magdalena Pawłowska, asystentka w Dziale Komunikacji Marketingowej IMM.

Od momentu ogłoszenia nominacji do rozpoczęcia 89. ceremonii wręczenia Oscarów IMM zmonitorował ponad siedem tysięcy publikacji na portalach oraz postów w mediach społecznościowych, dotyczących „La la land”.

„Moonlight” w tle

Dla porównania w tym samym okresie o drugim popularnym filmie - jak się okazało późniejszym zwycięzcy tegorocznej gali - dramacie Barry’ego Jenkinsa „Moonlight” internauci wzmiankowali niespełna dwa tysiące razy.

- Jednoznacznie wyglądały także interakcje w social mediach (np. na Facebooku), gdzie „La la land” sprowokował niemal 150 tysięcy polubień, udostępnień i komentarzy, a drugi w kolejności „Moonlight” wywołał niespełna 21 tysięcy reakcji. Można zatem uznać, że całe zaangażowanie internautów zainteresowanych oscarowymi produkcjami skupiło się na musicalu z udziałem uwielbianych przez widzów Ryana Goslinga i Emmy Stone - tłumaczy Pawłowska, odwołując się do raportu.

Komu sprzyja Oscar?

Co ciekawe po wręczeniu Oscarów nic się nie zmieniło. Ogłoszony najlepszym filmem minionego roku „Moonlight” wcale nie prześcignął w walce o popularność „La La Land”. Musical wciąż cieszy się ponad dwukrotnie większym zainteresowaniem w porównaniu z „Moonlight”.

Procentowo popularność „La La Land” w internecie wynosi 69 proc., a „Moonlight” - 31 proc. Analizie poddano prawie 12 tys. publikacji w sieci zawierających tytuły nagrodzonych filmów, bo choć musical Chazelle’a nie zdobył tytułu najlepszego filmu, zgarnął najwięcej, czyli aż sześć statuetek w innych kategoriach.

„Moonlight” natomiast zgromadził na koncie tylko trzy Oscary. Zdobycie najważniejszej statuetki sprawiło jednak, że powrócił do multipleksów w Krakowie, gdzie - przed rozdaniem nagród - gościł zaledwie przez dwa tygodnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski