Wybitna profesor lingwistyki, wykładająca na Uniwersytecie Columbia, u szczytu naukowej kariery, dowiaduje się, że dotknęła ją wczesna faza Alzheimera. Choroba jest nieubłagana i czyni w pamięci Alice pustoszenie.
Dzieło w reżyserii Richarda Glatzera i Washa Westmorelanda, które powstało na kanwie bestsellerowej powieści „Motyl" Lisy Genovy (neurobiologa na Uniwersytecie Harvarda), stanowi nie tyle przejmujące i wyczerpujące studium walki dojrzałej kobiety z chorobą, co subtelne świadectwo o uczeniu się sztuki zapominania. I afirmacyjnej postawie względem życia, której nie niszczy nawet tragiczna wiadomość o rychło zbliżającym się końcu.
Recenzję filmu "Motyl Still Alice", który od 3 kwietnia znajdzie się w repertuarze Kina Pod Baranami (jako jedynego kina w Krakowie), przeczytacie jutro w "Dzienniku Polskim". Kinowej premiery dzieła nie można przegapić. To wspaniała okazja, by na wielkim ekranie zobaczyć kreację Alice w wykonaniu zachwycającej Julianne Moore, słusznie nagrodzonej za tę rolę Oscarem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?