Oscary 2018 Nominacje. Weterani i debiutanci powalczą o tegoroczne Oscary [LISTA NOMINOWANYCH DO OSCARA 2018]
Najważniejszą kategorią w oscarowym rozdaniu jest oczywiście „Najlepszy film”. W tym roku wybrano aż dziewięć produkcji.
„Czas mroku” to brytyjski obraz, którego fabuła opiera się na autentycznych wydarzeniach z czasów II wojny światowej. Jego głównym bohaterem jest premier Winston Churchill, w którego wcielił się Gary Oldman. Reżyser Joe Wright opowiada w swym dziele o losach jednostki, na barkach której spoczywa ciężar odpowiedzialności za naród. Polska premiera - 26 stycznia.
„Dunkierkę” już oglądaliśmy. Emocjonująca historia dramatycznej ewakuacji alianckich żołnierzy z kontynentu na Wyspy Brytyjskie w czasie II wojny światowej to nowe słowo w kinie wojennym. Padło ono ze strony jednego z największych wizjonerów współczesnego kina - Christophera Nolana.
Skromna historia konfliktu między dojrzewającą córką a neurotyczną matką, opowiedziana w „Lady Bird”, spodobała się zarówno krytykom, jak i widzom. Reżyserski debiut Grety Gerwig ujmuje przede wszystkim bezpretensjonalnością, świeżością - i świetną rolą Saoirse Ronan. Premiera w Polsce - 2 marca.
Nie mogło naturalnie w oscarowych nominacjach zabraknąć filmu o tematyce gejowskiej. Tym razem padło na „Tamte dni, tamte noce”. W filmie Luki Guadagnino upalne lato we włoskiej Lombardii na początku lat 80. jest scenerią dla wakacyjnego romansu dwóch chłopaków. Polska premiera - 26 stycznia.
Policzkiem wymierzonym politycznej poprawności jest z kolei znany już z naszych kin horror „Uciekaj!”. Historia czarnoskórego chłopaka, który przyjeżdża ze swą białą dziewczyną do jej rodziny na południe USA, jest dla Jordana Peele’a okazją do pokazania w groteskowy i przerażający sposób zakłamania amerykańskich elit politycznych.
Spotkanie Stevena Spielberga z Tomem Hanksem i Meryl Streep na planie „Czwartej władzy” nie mogło pozostać niezauważone przez akademię. Film o śledztwie dziennikarzy „The Washington Post” w sprawie „Pentagon Papers” jest pewnie ważny dla Amerykanów - stąd i nominacja. My zobaczymy go 16 lutego.
Do mrocznych lat 50. odwołuje się „Kształt wody” Guillermo del Toro. Meksykański reżyser łączy różne gatunki, aby opowiedzieć historię tajnych eksperymentów w rządowych laboratoriach, które mogą wymknąć się spod kontroli. Film zdobył już Złote Lwy na tegorocznym festiwalu w Wenecji. Polska premiera - 16 lutego.
„Nić widmo” to powrót po pięciu latach nieobecności na dużym ekranie Daniela Day-Lewisa. Brytyjski aktor wciela się w postać genialnego projektanta mody, który wikła się w skomplikowany romans. Na stołku reżysera zasiadł Paul Thomas Anderson - i to bardzo dobrze wróży temu filmowi. U nas obejrzymy go 23 lutego.
Najwięcej szans na Oscara ma jednak „Trzy billboardy za Ebbing, Missouri” Martina McDonagha. Nie dość, że opowiada o kobiecie, która sama musi dochodzić sprawiedliwości, to jeszcze w roli głównej pojawia się Frances McDormand, która już raz zgarnęła Oscara, za występ w pamiętnym „Fargo”. W Polsce film wejdzie do kin 2 lutego.
Oscary 2018. Margot Robbie faworytką
Niemal równie ważne jak „Najlepszy film” są kategorie aktorskie. W tym roku dzięki przyznanym wczoraj nominacjom dojdzie do walki wielkich gwiazd z mało znanymi aktorami charakterystycznymi.
Oto bowiem nominacje dla „Najlepszych aktorów pierwszoplanowych” dostali zarówno tacy weterani, jak Gary Oldman, Daniel Day-Lewis i Denzel Washington, jak również mało komu znani Daniel Kaluuya i Timothée Chalamet. Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia w USA, statuetkę może zgarnąć czarnoskóry bohater „Uciekaj!”. Daniel Kaluuya ma wszystkie zadatki na wielkiego aktora - i Oscar nadałby jego rozpoczynającej się dopiero karierze odpowiedni rozpęd. Co ciekawe, nominacja ominęła Jamesa Franco, choć dostał on Złotego Globa za „The Disaster Artist” - a to zapewne przez to, że niedawno pojawiły się wobec niego zarzuty o molestowanie seksualne.
Nieco inna jest sytuacja wśród nominowanych w kategorii „Najlepsza aktorka pierwszoplanowa” - bo tu wielkie gwiazdy mamy tylko dwie: Meryl Streep i Frances McDormand. Większość krytyków obstawia jednak Margot Robbie, która zagrała słynną łyżwiarkę, Tanyę Harding, w filmie „Ja, Tanya”. Mniejsze szanse ma na pewno Saoirse Ronan za „Lady Bird” i Sally Hawkins za „Kształt wody”.
W gronie „Najlepszych aktorów drugoplanowych” znaleźli się w tym roku sami specjaliści od charakterystycznych ról: Richard Jenkins („Kształt wody”), Woody Harrelson („Trzy billboardy za Ebbing, Missouri”), Charlie Plummer („Wszystkie pieniądze świata”), Willem Dafoe („The Florida Project”) i Sam Rockwell („Trzy billboardy za Ebbing, Missouri”). Tu wybór będzie bardzo trudny - ale wszystko wskazuje, że wygra któryś z aktorów grających w filmie Martina McDonagha.
Kiedy ogłaszano nominowane do „Najlepszych aktorek drugoplanowych”, największy aplauz zebrała Mary J. Blige. Czarnoskóra piosenkarka soulowa pojawiła się w filmie „Mudbound”, opowiadającym o losach amerykańskich farmerów po II wojnie światowej. Niewykluczone więc, że wokalistka ma już Oscara w kieszeni - a zagrozić jej mogą tylko cztery koleżanki po fachu: Allison Janney („Ja, Tanya”), Laurie Metcalf („Lady Bird”), Lesley Manville („Nić widmo”) i Octavia Spencer („Kształt wody”).
Oscary 2018. Wyjątkowa animacja
Nie bez znaczenia są oczywiście nominacje dla najlepszych reżyserów. W tym roku walka o Oscara rozegra się między pięciorgiem twórców. Dzięki przyznanym wczoraj nominacjom w gronie tym jest jedna kobieta - Greta Gerwig. I wszystko wskazuje, że „Lady Bird” może przynieść jej w marcu prestiżową statuetkę. Pozostałymi konkurentami są: Christopher Nolan, Guillermo del Toro, Paul Thomas Anderson i Jordan Peele.
My najbardziej ucieszyliśmy się z nominacji dla „Twojego Vincenta” w kategorii „Najlepszy pełnometrażowy film animowany”. Wspólne dzieło Doroty Kobieli i Hugh Welchmana, opowiadające o tajemniczej śmierci Vincenta Van Gogha, ma już na swym koncie kilka prestiżowych nagród. Nie dostało jednak Złotego Globa - co może wskazywać, że amerykańscy akademicy mogą go też pominąć przy przyznawaniu Oscarów. To oznaczałoby, że „Twój Vincent” przegra ponownie z przeznaczonym dla dziecięcej widowni „Coco”, który już zgarnął kilka tygodni temu Złotego Globa za najlepszą pełnometrażową animację.
- Uważam, że już nominacja dla „Twojego Vincenta” jest wielkim wyróżnieniem. Wspaniale byłoby, gdy ten film dostał statuetkę, ale nawet jeśli tak się nie stanie, mamy się z czego cieszyć. Tym bardziej że nominacja ta została przyznana w roku, w którym obchodzimy jubileusz 70-lecia polskiej animacji - tłumaczy nam Łukasz Maciejewski, krytyk filmowy.
Tym samym Dorota Kobiela dołącza do najwybitniejszych polskich twórców filmów animowanych, jak Walerian Borowczyk czy Krzysztof Rybczyński. Konkurencją w oscarowym wyścigu są dla „Twojego Vincenta” cztery filmy dla dzieci. To pokazuje, jak pełnometrażową animację postrzegają amerykańscy akademicy. Dla nich animacja dla dorosłych to musi być animacja krótkometrażowa.
Wręczenie Oscarów odbędzie 4 marca w Los Angeles.
KONIECZNIE ZOBACZCIE:
WIDEO: Puls Krakowa, odc. 6
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
