Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oscypków nie powinno zabraknąć

Rozmawiał Łukasz Bobek
Rozmowa. Z Kazimierzem Furczoniem, prezesem spółdzielni Gazdowie, o zakończonym sezonie wypasu owiec.

– Dzień św. Michała już za nami, a to oznacza koniec tegorocznego wypasu owiec na halach. Jak Pan ocenia tegoroczny sezon?

– No tak, bacowie zaczynają już schodzić z hal. Niektórzy zostaną jeszcze na halach do 15 października. My w sobotę rozdajemy właścicielom owce. Ja nigdy nie narzekałem i nie zamierzam tego robić. Dla mnie więc to był sezon jak wiele innych. Trzeba jednak powiedzieć, że trawy było bardzo dużo, ale za to mocno padało. Myślę, że oscypków jednak nie zabraknie. Zwłaszcza tych oryginalnych.

– A jak z wilkami? Dawały wam popalić?

– Zdarzało się, że były dość dożarte. Ale nie ma co narzekać. Nigdy nie będzie tak, że wszystkie sezony będą bardzo dobre. Myślę, że wszystko utrzymywało się w normie. I wypas owiec, i produkcja oscypków. I to dla mnie jest najważniejsze. Teraz czas na odpoczynek.

– Do tej pory mówiło się, że jedynym kłopotem dla ba­costwa mogą być juhasi, a raczej ich brak. Bo młodzi nie bardzo się garną do tej roboty.

– Już drugi rok z rzędu będziemy przy naszej spółdzielni prowadzić kurs dla baców i juhasów. Młodzi są, ale faktycznie może ich być za mało. Gdyby zabezpieczyć im robotę na 10 lat to nie wyjeżdżaliby za granicę. Takiej gwarancji jednak nikt nie chce dać. Jadą za granicę i tam szukają szczęścia.

– Ale chyba są młodzi, którzy nie wyjeżdżają i zostają na bacówkach?

– Jest kilku. To zazwyczaj ci, którzy mają owce i gospodarkę. Kiedyś mieliśmy i 350 tys. owiec, to ktoś przy nich i latem, i zimą musiał robić. Ale jak jest 30–50 tysięcy owiec, to potrzeba mniej ludzi. Poza tym to ciężka praca.

– Nie macie więc pewności, czy za dwa-trzy lata będzie miał kto pomagać na bacówce...

– W ogóle nie mamy pewności co dalej. Nie wiemy choćby, czy nie zmienią się władze i nie obniżą dopłat do owiec...

– A ile oscypków udało się wyprodukować?

– To trudno obliczyć. Z jednej owcy w ciągu sezonu można wyrobić 10 kg oscypków lub 10 kg bundzu. Jak się ma 500 sztuk owiec na bacówce, to daje to 5 ton sera. Niby sporo, ale jednak nie. Gdyby każdy w Małopolsce zjadł w ciągu sezonu choć jednego oscypka, to jednak by nam tego serka zabrakło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski