Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiedlowa paczka

Redakcja
Choć ferie kończą się dopiero w niedzielę - wczoraj do Gimnazjum nr 10 przyszło ok. 40 uczniów. Chcieli zaprotestować przeciwko planom likwidacji ich placówki. W całym budynku słychać było jak skandowali: "Nasza szkoła - strzał w dziesiątkę, nie oddamy jej za piątkę".

Uczniowie przeciw likwidacji

   Michalina Chmielarska, przewodnicząca samorządu szkolnego, obdzwoniła znajomych z wszystkich klas, aby ściągnąć ich na protest. Przyszli także przedstawiciele Społecznej Rady Osiedla, radni z Dzielnicy III. - Przepracowałem 41 lat w nadzorze pedagogicznym. Nie rozumiem, dlaczego gmina chce zlikwidować to gimnazjum. Przecież wystarczyłoby zmniejszyć liczbę oddziałów, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na zajęcia pozalekcyjne. Miasto dostaje z budżetu coraz więcej pieniędzy na oświatę i twierdzi, że nie jest w stanie utrzymać szkół - mówił Jan Bojan ze Społecznej Rady Osiedla.
   W gimnazjum uczy się ok. 250 osób. Jako jedna z nielicznych placówek w Krakowie otrzymała tytuł "Szkoły z klasą". - Kiedy usłyszeliśmy, że nasza szkoła ma być zlikwidowana, nauczyciele poczuli się niedocenieni. Przez wiele lat wkładali wiele wysiłku w nauczane, ostatnio prowadzili nawet społecznie zajęcia pozalekcyjne, przez dwie godziny w tygodniu - mówi Krystyna Hołysz, szkolny pedagog.
   Uczniowie wymyślili hasła, które mają bronić gimnazjum: "Kto z tej szkoły wychodzi, dobrze mu się powodzi", "My zajawkę na nią mamy i jej w życiu nie oddamy". Wczoraj na budynku wisiał także transparent: "Naszej szkoły nie oddamy, bo my bardzo ją kochamy". - My tu naprawdę lubimy przychodzić. Wszyscy się dobrze znamy, bo mieszkamy na tym samym osiedlu. Chodzili tu moi bracia, ojciec. Nie chcielibyśmy, aby ta szkoła przestała istnieć - mówił Bartłomiej Loch, z klasy IIIb. - Szkoła ma dobrą opinię, a nauczyciele naprawdę są fajni. Dobrze przygotowują do liceum, zwłaszcza z chemii i matematyki - dodała Paulina z IIIa.
   Jako pierwsi na wieść o planach likwidacji szkoły zareagowali szkolni graficiarze. Tuż po tym, jak urzędnicy ogłosili, że Gimnazjum nr 10 znalazło się na "czarnej liście", w nocy wypisali sprejem na plakacie: "Nie oddamy naszej szkoły".
   Według danych z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta, szkoła jest droga w utrzymaniu dla gminy. Roczne wydatki na media na jednego ucznia przekraczają o 76 proc. średnią w mieście, natomiast sale lekcyjne są zajęte tylko przez 5 godzin dziennie. - Suche statystyki zadecydowały o tym, że szkoła ma być zlikwidowana. Nikt z urzędników nie pofatygował się tu, aby zobaczyć jak to wygląda - narzekała wczoraj mama jednej z uczennic. Decyzję w sprawie likwidacji gimnazjum podejmie Rada Miasta do końca lutego. (AM)
Fot. Piotr Kędzierski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski