Władze spółdzielni Ruczaj-Zaborze wydzieliły niewielki zamknięty parking przy ul. Zachodniej dla mieszkańców i zaczęły wydawać identyfikatory. Każdy lokator z samochodem otrzymał plakietkę oznakowaną numerem rejestracyjnym jego pojazdu, a osobom, które nie mają auta wręczane zostało upoważnienie „dla gościa”. W efekcie każdy lokator ponaddwutysięczej spółdzielni może parkować przed blokami przy ul. Zachodniej 8 i 10, a mieszkańcy tych budynków mają utrudniony postój pod oknami swoich mieszkań.
- Z chwilą pojawienia się ogrodzenia, miejsce wokół naszego bloku stało się niezwykle atrakcyjne dla posiadaczy samochodów. Dochodzi nawet do sytuacji, że kiedy ktoś wyjeżdża na dłuższy czas z miasta, a ma znajomego należącego do naszej spółdzielni, to korzysta z jego identyfikatora dla gościa i tak przetrzymuje swoje auto na zamkniętym parkingu - opowiada Ryszard Piątek, mieszkaniec bloku przy ul. Zachodniej 10.
W ten sposób odbierane jest potencjalne miejsce tym, którzy tam mieszkają i na co dzień korzystają z samochodu. Sytuacja z każdym rokiem pogarsza się, ponieważ liczba aut należących do mieszkańców wzrasta, a miejsc parkingowych nie przybywa.
Prezes spółdzielni twierdzi, że wszyscy mieszkańcy mają takie same prawa. - Identyfikatory parkingowe „gość” są przyznawane po jednym dla każdego z mieszkań bez samochodu, to nie jest dużo. Natomiast późniejsze dysponowanie nimi już nie leży w naszej gestii, ponieważ zarówno posiadaczom samochodów jak i tym, którzy ich nie mają należy się możliwość skorzystania z parkingu - argumentuje Krzysztof Zagdan.
Lokatorzy z samochodami są oburzeni takim podejściem, ale władze spółdzielni nie widzą w tym problemu. - My musimy patrzeć na sprawę wieloaspektowo. Teren ma ograniczenia, są miejsca przeznaczone dla niepełnosprawnych, przestrzeń do zabaw dla dzieci czy kawałek zieleni tak cenny w mieście - tłumaczy prezes Zagdan. - Nikt nie zabrania mieszkańcom parkowania poza ogrodzonym terenem. Ponadto wynajęliśmy od gminy przestrzeń naprzeciwko bloku przy ul. Zachodniej 8 i zagospodarowaliśmy ją na dodatkowy parking.
Jednak zwiększenie liczby miejscy postojowych niewiele pomogło. - Często muszę krążyć po całym osiedlu kilkakrotnie i czekać na to aż gdzieś zwolni się miejsce - skarży się mieszkanka bloku przy Zachodniej 10.
Zostawienie samochodu poza ogrodzeniem wiąże się z większym ryzykiem kradzieży lub zniszczenia auta. Pan Ryszard twierdzi, że kilka lat temu, gdy nie było ogrodzenia wokół bloku, w którym mieszka notorycznie kręciły się tam podejrzane osoby i skradziono mu dwa samochody.
Mieszkańcy zwracają również uwagę, że bezterminowe wydawanie identyfikatorów doprowadza do sytuacji, w której ciężko kontrolować ich liczbę.
Sprawdziliśmy, jak z problemem parkingu radzą sobie inne spółdzielnie. - Przyznajemy identyfikatory dla gości mieszkańców, jednak wydajemy je okresowo. Po roku zmieniamy ich wygląd i stare automatycznie tracą na ważności. W ten sposób chronimy się przed nadmierną liczbą takich zezwoleń w obiegu. - mówi Bogdan Pawela, prezes spółdzielni „Widok” na Krowodrzy.
Mieszkańcy rozważali nawet postawienie szlabanu przed wjazdem na ul. Zachodnią, jeżeli problem nie zostanie rozwiązany. Jednak spółdzielnia nie bierze takiego wariantu pod uwagę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
