Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżyciel od... uniewinniania

Marcin Banasik
Zamiast zapowiadanych przez inwestora małych domków przy kortach miał powstać betonowy olbrzym
Zamiast zapowiadanych przez inwestora małych domków przy kortach miał powstać betonowy olbrzym Fot. Anna Kaczmarz
Kraków. Zamiast bronić dowodów w sprawie samowoli budowlanej w Tyńcu, pod koniec procesu prokurator zachowuje się jak obrońca inwestorów.

Krakowska prokuratura złożyła do sądu wniosek o uniewinnienie trzech przedstawicieli firmy AGT Lex. Stało się tak, mimo że cztery lata temu sama oskarżyła ich o samowolę budowlaną. Chodzi o ośrodek sportowy, który powstał w Podgórkach Tynieckich, w sąsiedztwie rezerwatu przyrody Skołczanka.

Ostatnia decyzja śledczych zbulwersowała Jerzego Szmida, właściciela działki sąsiadującej z kontrowersyjną inwestycją, oskarżyciela posiłkowego w procesie. - To skandal. Prokuratura jest po to, żeby bronić aktu oskarżenia, który sama stworzyła. Ta decyzja budzi ogromne wątpliwości - mówi Szmid.

Dlatego wysłał w tej sprawie pismo do Prokuratury Generalnej. Chce w nim kontroli nietypowego, jego zdaniem, postępowania śledczych. Ale zwraca też uwagę na sposób działania inwestora. - Oskarżeni zgłaszali wzniesienie obiektów, na które nie jest wymagane pozwolenie na budowę. A następnie realizowali inwestycje dalece odbiegające od tego, co zgłosili - wyjaśnia Szmid.

Oskarżał ktoś inny

Prokurator Marek Bertman z Prokuratury Rejonowej Kraków-Podgórze tłumaczy w przesłanym nam oświadczeniu, że wniosek o uniewinnienie oskarżonych oparł na ocenie zgromadzonych podczas śledztwa dowodów. A przede wszystkim na opinii biegłego z zakresu budownictwa. Wynika z niej, że "nie sposób dopatrzyć się w postępowaniu oskarżonych znamion zarzucanego im występku".

Prokurator Bertman dodaje też, że nie był autorem aktu oskarżenia (według obowiązujących przepisów ten nie ma obowiązku pilnowania sprawy do końca, ma się to zmienić od 1 stycznia 2015 r.). I zaznacza, iż decyzja w sprawie skazania lub uniewinnienia oskarżonych należy do krakowskiego sądu.

Kort za kortem

Budowa kortów w Podgórkach Tynieckich rozpoczęła się sześć lat temu. Inwestorzy przekonywali urzędników z Wydziału Architektury Urzędu Miasta Krakowa, że obiekty mają służyć celom rekreacyjnym, przede wszystkim młodzieży. I sukcesywnie zgłaszali budowę kolejnych kortów. Nie musieli więc starać się o pozwolenie na całość ośrodka.

W ten sposób wznieśli dwa korty, trzeci był w trakcie budowy. Kolejne zgłoszenie do urzędu mówiło o trzech niewielkich drewnianych budynkach gospodarczych. Oficjalnie miały tam być przechowywane m.in. narzędzia z innej budowy. Zamiast nich powstał jednak obiekt betonowy.

Ale inwestorzy nie zamierzali na tym poprzestać. Chcieli, żeby w przygotowywanym miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla Tyńca-Wschód uwzględniono możliwość postawienia jeszcze hali tenisowej, wybudowania parkingu oraz czasowego zadaszenia kortów.

Urzędnicy początkowo nie zwracali uwagi na inwestycję, godząc się na kolejne zgłaszane prace. Budowie kortów przyjrzeli się uważniej dopiero wtedy, gdy pisma w tej sprawie zaczął słać do nich Jan Szmid.

Nie przyznali się do winy

Decydująca dla oskarżenia przez prokuraturę okazała się opinia biegłego, który ocenił, że korty wraz z budynkiem gospodarczym to jedno przedsięwzięcie gospodarcze. A w takim przypadku wymagane jest pozwolenie na budowę. Według prokuratury inwestycja spowodowała zmianę stosunków wodnych i trwałe przekształcenie terenu. Stąd postawione zarzuty i akt oskarżenia.

W śledztwie żaden z przedstawicieli firmy AGT Lex nie przyznał się do postawionych zarzutów. Odmówili też składania zeznań. Za złamanie prawa budowlanego przewidziano grzywnę, ograniczenie wolności albo nawet karę do dwóch lat więzienia.

Powiatowy i wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego nakazali rozbiórkę obiektów. Inwestorzy złożyli skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sąd ją oddalił.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski