Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osłabiona Cracovia

Andrzej Stanowski
Hokeiści Comarch Cracovii nie boją się twardej walki
Hokeiści Comarch Cracovii nie boją się twardej walki fot. Anna Kaczmarz
Hokej. Mecze „Pasów” z „Szarotkami” w tym sezonie zwykle są bardzo zacięte

Dzisiaj, w 30. kolejce ekstraklasy, w Nowym Targu w derbach Małopolski MMKS Podhale podejmować będzie Cracovię.
Będzie to już czwarty pojedynek obu zespołów w tym sezonie, dwa razy wygrywały "Pasy" (4:3 w Nowym Targu i 4:1 w Krakowie), raz górą były "Szarotki", które okazały się lepsze na lodowisku rywala 2:1.

- Zawsze trudno gra się nam w Nowym Targu. Młody zespół "Szarotek" gra dynamicznie, twardo i z dużym entuzjazmem - mówi trener Cracovii Rudolf Rohaczek. - W poprzednim meczu w Nowym Targu przeżywaliśmy ciężkie chwile, gospodarze w drugiej tercji prowadzili już 3:0, na szczęście nasi hokeiści przebudzili się i wygrali 4:3. To był hokejowy dreszczowiec.

Musimy być skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty, trzeba się wyzbywać głupich kar, bo w gra osłabieniu często decyduje o losach meczu. Jak zawsze dużo zależeć będzie od bramkarzy, cieszy mnie, iż Rafał Radziszewski od początku sezonu imponuje wysoką formą - dodaje trener, który w sylwestra dał wolne swoim zawodnikom, ale zarządził trening wczoraj wieczorem.

Na trudny pojedynek przygotowany jest 37-letni obrońca Cracovii Jarosław Kłys. - "Szarotki" miały chwilową "zadyszkę", ale już pozbierały się o czym świadczy ich wygrana w ostatniej kolejce w Oświęcimiu. Lodowisko w Nowym Targu jest specyficzne, ma trochę mniejsze rozmiary, co jest atutem gospodarzy.

Nam ciągle w głowach siedzi pechowa porażka z Ciarko PBS Sanok w półfinale Pucharu Polski. Zabrakło nam trochę szczęścia, bo mieliśmy sporo okazji, więcej od rywala. Ale na tym polega urok hokeja, jest nieprzewidywalny, czasem jedna akcja, jeden strzał decyduje o losach spotkania - mówi Kłys.

W zespole krakowskim zabraknie trzech podstawowych zawodników, Petr Dvorzak i Bartosz Dąbkowski leczą uszkodzone więzadła, na lód wrócą nie wcześniej niż za 2-3 tygodnie. Nie może też grać Damian Słaboń, który po meczu w Oświęcimiu został zdyskwalifikowany na trzy mecze.

Będzie mógł wystąpić dopiero w niedzielnym meczu w Krakowie Cracovii z Naprzodem Janów. Do pierwszego ataku ma być desygnowany młody Bartosz Fraszko. Pozyskany ostatnio Marek Wróbel zagra w czwartej formacji. Hokeista ten bardzo dobrze wprowadził się do zespołu "Pasów", w dwóch meczach, pucharowym i w ekstraklasie, zdobył dwa gole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski