Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osłabione i głodne łabędzie przymarzają [ZDJĘCIA, WIDEO]

Anna Agaciak
Anna Agaciak
Wisła zamarzła. Ptaki chodzą po lodzie i na nim odpoczywają
Wisła zamarzła. Ptaki chodzą po lodzie i na nim odpoczywają fot. Andrzej Banaś
O tym się mówi. Krakowianie od kilku dni dzwonią do straży miejskiej i naszej redakcji alarmując, że na Wiśle, Zalewie Nowohuckim oraz Białusze znajdują się uwięzione ptaki.

Niska temperatura daje się we znaki wodnemu ptactwu. Zamarzają rzeki, stawy i zalewy. Niektóre ptaki kładą się na lodzie i wyglądają jakby nie mogły się od niego oderwać.

Autor: Anna Agaciak

- Mieliśmy kilka telefonów w tej sprawie - mówi Marcin Warszawski, z krakowskiej straży miejskiej. - Jeździmy na miejsce, ale za każdym razem ptaki wstają z lodu i po prostu po nim chodzą. Gdy przymarznięcie się potwierdzi, będziemy wzywać na ratunek straż pożarną i przedstawicieli pogotowia dla zwierząt.

Mieszkańcy Krakowa o ratowanie ptaków proszą też bezpośrednio straż pożarną. Interweniowała już ona m.in. na Zalewie Nowohuckim.

- Powiadomiono nas o ptakach uwięzionych przez lód na akwenie wodnym przy ul. Bulwarowej - mówi kpt. Łukasz Szewczyk, z-ca naczelnika Wydziału Operacyjno-Szkoleniowego Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. - Na miejsce sprowadzony został ponton, przy użyciu którego strażacy chcieli dostać się do zwierzęcia. Jednak ptak widząc nadpływających ludzi wstał i odmaszerował w głąb Zalewu Nowohuckiego.

Kpt. Szewczyk dodaje, że w tym roku na szczęście jeszcze nie musieli pomagać faktycznie przymarzniętemu do lodu zwierzęciu. Najczęściej bowiem sytuację rozwiązuje straż miejska, która przy użyciu sygnałów dźwiękowych płoszy ptaka, co pozwala stwierdzić, czy nic mu nie jest.

Strażacy zapewniają jednak, że jeśli zajdzie potrzeba pomocy przymarzniętemu ptactwu, to dysponują specjalistycznym sprzętem np. saniami lodowymi i są w stanie dotrzeć szybko np. do łabędzia. Apelują więc do krakowian, by widząc uwięzione przez lód ptaki, nie starali się na własną rękę udzielać im pomocy. W takich wypadkach należy zadzwonić do straży miejskiej (986), bądź na policję lub straż pożarną. Lód może być kruchy i nie utrzymać ciężaru człowieka.

Doktor Kazimierz Walasz, krakowski ornitolog wyjaśnia, że zdrowym i odżywionym ptakom przymarznięcie do lodu raczej nie grozi. W taką pułapkę wpadają najczęściej osłabione, i chore osobniki. Najgorsza sytuacja jest wtedy gdy temperatura utrzymuje się w okolicach zera, świeci słońce i lód na powierzchni zbiornika się rozpuszcza, a wieczorem temperatura spada i woda zamarza.

Zdrowy ptak sobie poradzi, osłabiony, niedożywiony, może mieć problem. Przymarzają do lodu piórami i nie mogą wyrwać się z tej pułapki. Pozostawiony bez pomocy ptak, nie ma możliwości ruchu, zdobycia pożywienia, wody. Tak unieruchomione mogą też stać się łatwym łupem dla psa czy lisa. Każdej zimy ginie w ten sposób wiele chronionych ptaków.

Dlatego ważne jest, aby pozostające na zimę ptaki wodne były dokarmiane. Zbiórkę pieniędzy na ziarno dla łabędzi organizuje m.in. Dzika Klinika. Informuje ona, że do wykarmienia Krakowie jest nawet kilkaset ptaków. Na jednorazowe karmienie potrzeba ok. 250-300 kg ziarna/paszy, a to koszt ok. 550 zł.

Jeśli chcesz pomoc wejdź na stronę internetową: pomagam.pl/labedzielub wesprzyj akcję darowizną na konto z dopiskiem „dokarmianie”. Bank Pekao SA nr konta: 51 1240 4650 1111 0010 5077 3087 Fundacja DZIKA KLINIKA - Centrum pomocy dla dzikich zwierząt, os. Kazimierzowskie 18/156, 31-841 Kraków.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski