Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ośmielony życzliwością sądeckiej publiczności

Redakcja
Fot. Konrad Koźmiński
Fot. Konrad Koźmiński
Wystąpił Pan jako gość specjalny finału konkursu "Na co Cię stać" w nowosądeckim Klubie Muzycznym Kuźnia. Zamienił Pan gitarę elektryczną na akustyczną. Jak się grało?

Fot. Konrad Koźmiński

Rozmowa z JACKIEM KRÓLIKIEM, gitarzystą m.in. zespołu Brathanki i założycielem Chłopców z Placu Broni

- Zupełnie inaczej. Grywam w duetach i bardzo cenię sobie współpracę z Grzegorzem Turnauem. W projekcie Wieczór Sowich Piosenek oprócz wokalu Grzegorza towarzyszy mi także fortepian. Podczas tego koncertu byłem skazany jedynie na siebie i na interakcję z Robertem Mastalerzem, wokalistą zespołu 4 Szmery, znanym jako Sierściu. Nasze próby odbywały się głównie drogą mailowo-smsową. Zakończyła je krótka rozmowa telefoniczna i próba przed samym występem. Wyszliśmy z założenia, że nie będzie to koncert odruchów Pawłowa, a żywy organizm, który będzie reagował na zmiany. Dlatego było to dla mnie duże wyzwanie, ale jeszcze większa frajda. Takie wyzwania mnie niezwykle kręcą. W trakcie koncertu, ośmielony życzliwością sądeckiej publiczności, pozwalałem sobie na pewnego rodzaju eksperymenty. Zrezygnowałem z zachowawczych form i zacząłem się bawić muzyką. Jestem niezwykle szczęśliwy, że mogłem wziąć udział w tym przedsięwzięciu i cieszę się, że przyjechałem do Nowego Sącza.

Miał Pan okazję przysłuchać się zmaganiom młodych wokalistek. Czy na Sądecczyźnie można odnaleźć talenty?

- Bardzo podoba mi się inicjatywa właścicieli "Kuźni", którzy dają możliwość pokazania się młodym ludziom. Z przyjemnością przysłuchiwałem się występom wokalistek, ale też jestem pod wrażeniem muzyków, którzy zagrali. Zaprezentowali naprawdę wysoki poziom swoich umiejętności, ale także niezwykłą energię. Zresztą znam wielu cudownych i utalentowanych muzyków właśnie z Nowego Sącza. Co więcej, jestem zbudowany panującą tutaj atmosferą. To drugi klub w Nowym Sączu, gdzie można miło spędzić czas, a przy okazji pograć. Kiedyś, pewnie ze dwadzieścia lat temu, istniał przy ulicy Narutowicza klub Absolwent.

Był tam Pan częstym gościem?

- Był to na tyle popularny klub w gronie krakowskich muzyków, prowadzony przez Wojtka Kulasę, że przyjeżdżaliśmy tutaj bez konkretnego powodu. Po prostu po to, żeby miło spędzić czas. Pamiętam nawet takiego Sylwestra, gdy w kilkanaście osób zastanawialiśmy się jak spędzić tę noc. Padło pytanie: "Co robimy?". Odpowiedź była jedna - "Jedziemy do Kulasy". Myśmy tu grali bardzo często, to było "nasze miejsce" i w ciągu tygodnia, albo to był wtorek, albo czwartek, po prostu wsiadaliśmy w auto i tutaj przyjeżdżaliśmy. Mam wiele wspomnień, które wiążą się z Sączem, wielu przyjaciół. Nawet jeden z nich zaprojektował moje mieszkanie w Krakowie.

Jako stały bywalec zauważa Pan w mieście zmiany?

- Ciężko nie zauważyć zmian w ścisłym centrum, które zostało pięknie odnowione. Widać, że także przemysł się tutaj dobrze rozwija. Są wyższe uczelnie. Nie chcę być koniunkturalny, ale muszę wyznać, że większość zakupów związanych z wyposażeniem mieszkania zrobiłem właśnie w Nowym Sączu. Tutaj jest zagłębie mebli i sprzętu domowego. Miasto, jak dla mnie, rozwija się prężnie i imponująco. Mam nadzieję, że na tym progresie ekonomicznym miasta skorzystają też takie miejsca jak "Kuźnia", gdzie można przyjść, posłuchać i pograć muzykę.
Można się spodziewać, że Jacek Królik w najbliższym czasie po raz kolejny pojawi się na sądeckiej scenie?

- Na pewno. Już zaczynam planować koncerty. Jeszcze tylko nie wiem, z którym projektem. Czy będzie to mój własny zespół Królik, w którym oprócz mnie udziela się jeszcze basista i kontrabasista Łukasz Adamczyk, klawiszowiec Michał Jurkiewicz i perkusista Wojtek Fedkowicz, czy z projektem akustycznym ocierającym się o muzykę hiszpańską. Chętnie też wezmę udział w jam session, które już w poniedziałek ruszą w Klubie Muzycznym "Kuźnia".

Rozmawiała:

Alicja Fałek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski