Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni akord

Redakcja
(INF. WŁ.) Młodzi artyści z Niemieckiej Orkiestry Młodzieżowej Bundesjugendorchester oraz Europejski Chór Akademicki pod dyrekcją Gerda Albrechta wystąpili wczoraj w Filharmonii Krakowskiej. Muzycy zaprezentowali trzy utwory: Te Deum Krzysztofa Pendereckiego, II Symfonię D-dur Johannesa Brahmsa oraz Nachklang Petera Ruzicka.

Koncert Bundesjugendorchester

 - Występem młodych artystów z Niemiec kończymy Cykl Wielkich Wykonań. Moją ideą było, aby po prezentacji największych orkiestr profesjonalnych pokazać młody, świeży zespół. Ci artyści są przyszłością muzyki - powiedziała Elżbieta Penderacka, autorka Cyklu Wielkich Wykonań, w ramach którego wystąpiła w Krakowie niemiecka orkiestra.
 Wczorajszy koncert niemieckiego zespołu był fragmentem trasy koncertowej zatytułowanej "Polska i Niemcy - razem w sercu Europy", odbywającej się pod patronatem prezydentów Polski i Niemiec. Orkiestra i chór - ponad 200 osób - od 11 do 24 sierpnia koncertuje w Polsce i w Niemczech. W piątek artyści zagrali dla publiczności Wrocławia, dziś natomiast wystąpią w Warszawie, a dalej: w Gdańsku, Poznaniu, Berlinie, Hanowerze (w Domu Koncertowym EXPO 2000) oraz we Frankfurcie nad Menem.
 Zanim jednak muzycy ruszyli w podróż koncertową, przez dwa tygodnie doskonalili swoje umiejętności w Krzyżowej. Prócz prób niemiecka młodzież spotykała się ze studentami z Polski i z Niemiec. Młodzi rozmawiali o wspólnej przeszłości. - Historia polsko-niemiecka jest bardzo trudna. Dlatego też staramy się o niej ciągle rozmawiać i dlatego pracowaliśmy w Krzyżowej. Nasza orkiestra jest najlepszym posłańcem Niemiec - powiedział Gerd Albrecht, dyrygent.
 Bundesjugendorchester powstała w 1969 roku pod auspicjami Deutschen Musikrates. Zespół tworzą muzycy w wieku od 15 do 20 lat, wyłonieni w konkursie Jugend Musiziert. - Ponieważ muzycy pochodzą z różnych miast w Niemczech, orkiestra razem pracuje jedynie przez 3 miesiące w roku, podczas trzech sesji - powiedział Hans Timm, dyrektor orkiestry.
 Średnio w orkiestrze muzycy grają dwa lata. Kiedy dostają się na studia muzyczne, muszą odejść z zespołu. - Nasz repertuar jest bardzo szeroki. Wykonujemy nie tylko muzykę współczesną, ale także klasykę. Bo ona jest podstawą - podkreślił Gerd Albrecht.
 Dwa lata temu zespół był na tournée w Ameryce. Wówczas młodzi instrumentaliści występowali pod batutą Kurta Masura. I trudno się dziwić, wszak marka młodego zespołu jest tak wielka, że przed muzykami stają najbardziej uznani dyrygenci świata.
 Wczorajszy koncert był ostatnim akordem Cyklu Wielkich Wykonań, przygotowanym przez Elżbietę Penderecką. Na sześciu koncertach publiczność Krakowa miała okazję usłyszeć m.in.: Norddeutsche Rundfung Sinfonieorchester pod dyrekcją Christopha Eschenbacha, słynny Concentus Musicus z Wiednia prowadzony przez Nikolausa Harnoncourta, Nowojorskich Filharmoników, których poprowadził dyrygent i dyrektor zespołu Kurt Masur.

(AMS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski