Ostatni atak zimy

Wypadek autokaru z Izraela na autostradzie A4 FOT. PSP W BRZESKU

W niektórych miejscach intensywne opady utrzymywały się wczoraj przez cały dzień. W Zakopanem grubość pokrywy śnieżnej wynosiła 70 centymetrów.

Na skutki nagłego ataku zimy nie trzeba było długo czekać. Na drogach Małopolski, Podkarpacia i województwa lubelskiego panowały bardzo trudne warunki. Mimo że tylko na małopolskich drogach krajowych pracowało 150 pługopiaskarek, a drogi wojewódzkie odśnieżało około 100 pojazdów. Sytuację pogarszał silny wiatr, nawiewający śnieg na jezdnie.

Najgorzej było na górskim odcinku zakopianki między Lubniem a Rdzawką, gdzie tiry utknęły na podjazdach lub zablokowały przejazd. Wszystko dlatego, że na ośnieżoną i oblodzoną drogę wjechały na kołach bez łańcuchów. Późniejsze ich zakładanie już nie pomagało.

Dlatego policjanci i drogowcy zdecydowali o wprowadzeniu całkowitego zakaz ruchu ciężarówek na odcinku zakopianki z Myślenic do Nowego Targu. To jednak nie rozwiązało wszystkich problemów. Pługi i piaskarki miały kłopoty z udrożnieniem przejazdu, gdyż same utknęły w korkach. Sytuację udało się opanować dopiero po południu.

Kłopoty były nawet na autostradzie A4 w okolicy Brzeska, gdzie autobus wiozący wycieczkę z Izraela uderzył w barierę ochronną przy zwężeniu drogi. W Nowym Sączu utrudniony był wjazd do miasta od strony Zabełcza. Rano zablokowana była droga krajowa nr 28 w Osielcu, a samochody były kierowane na objazdy. W Zerwanej (powiat krakowski) w nocy ciężarówka wjechała w dom, ranna została kobieta.W Krakowie z kolei skrócono lub zmieniono trasy kilkunastu autobusów komunikacji miejskiej. Natomiast na ul. Lipskiej kierowca wpadł w poślizg i wjechał w przystanek.

Zima dała się we znaki nie tylko kierowcom. W Brzesku ciężki śnieg uszkodził wiatę składu budowlanego. Dla bezpieczeństwa ewakuowano też chwilowo pracowników i klientów sąsiedniego sklepu spożywczego. Na Lubelszczyźnie odwołano lekcje w 45 szkołach.

Wszystko wskazuje na to, że wczorajszy atak zimy był ostatnim przed nadejściem wiosny, a takich kłopotów kierowcy już w tym sezonie mieć nie będą. Wprawdzie jeszcze dziś i jutro ma padać śnieg, ale opady nie będą intensywne. Także przez dwa dni utrzymywać się będą kilkustopniowe mrozy, ale już od poniedziałku przyjdzie ocieplenie.

Długoterminowe prognozy pogody zakładają, że w święta wielkanocne będzie ok. 10 stopni Celsjusza.