MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni cesarz anime

RS
Od ponad 20 lat Hayao Miyazaki jest czołowym japońskim twórcą filmów animowanych. (tzw. anime). Niegdyś pionier, dzisiaj wybitny filmowiec. Jego filmografia wykazuje zdumiewającą spójność wizji i zaskakującą jedność, niezależnie od ogromnej różnorodności jego dzieł. Ta uczciwość jest być może kluczem do jego sukcesu. Producent, projektant, reżyser, rysownik i pisarz Miyazaki jest artystą genialnym, jednym z najbardziej błyskotliwych twórców swego pokolenia.

Hayao Miyazaki jest prawdziwym mistrzem rzemiosła. Jego filmy są monumentalnymi gmachami wzniesionymi jak średniowieczne katedry, z niemal religijnym oddaniem i ferworem. Skrupulatny, drobiazgowy i nieznający kompromisu Miyazaki w całej swej długiej karierze toczył bitwy z intelektualnym pustosłowiem. Jego dzieło to skrzący się kolorami hołd złożony potędze wyobraźni.
Hayao Miyazaki urodził się w 1941 roku w Tokio. W 1963 roku rozpoczął pracę w Toei Animation, produkującej filmy oparte na literaturze dla dzieci. Zaczynał od najniższych stanowisk i powoli piął się w górę, pracując nad "Watchdog Bow How" czy przy adaptacji "Ronina". Podczas pracy nad serialem "Ken, Wolf Boy" poznał dwóch ludzi, którzy mieli niezwykły wpływ na jego życie: Isao Takahatę (późniejszy wspólnik) i Yasuao Otsukę (mentor).
Już w 1964, mając 23 lata, Miyazaki został czynnym członkiem związków zawodowych. Miyazaki zawsze marzył o wyreżyserowaniu filmu, którego złożoność i głębia oczarowałyby i przemówiły do ludzi w każdym wieku. Pracę nad swoim wymarzonym projektem zaczął w 1965. Mimo nasilających się niesnasek z dyrektorami Toei, w 1968 świat ujrzał "Great Adventures of Horus, Prince of the Sun". Była to pierwsza wielkobudżetowa niezależna produkcja japońska, stworzona przez artystów, a nie producentów. Rewolucyjne i wizjonerskie dzieło, wymyślone i animowane przez Miyazakiego, zaskarbiło sobie uznanie krytyki i odbiło się szerokim echem w świecie animacji.
Jako producent Miyazaki stworzył film uważany przez wielu za jego pierwsze arcydzieło, cudowną wersję "The Curious Adventures of Mr. Wonderbird" Paula Grimaulta. W 1982 zaczął publikować mangę "Nausicaa", liryczną opowieść, która wydawana była przez 12 lat, osiągając ponad tysiąc stron komiksu. Arcydzieło, kompletnie nieznane zachodniej publiczności, zwróciło jednak uwagę artystów. W 1984 wydawca komiksu postanowił dokonać filmowej adaptacji mangi, a Miyazaki zgodził się ją wyreżyserować. Tak narodziła się legendarna bohaterka japońskiej animacji, inicjując jej kolejny boom.
Historia młodej księżniczki Nausicai walczącej o przetrwanie we wszechświecie chaosu i niebezpieczeństw zdobyła wiele nagród na festiwalach całego świata. Wydano ją jedynie we Francji na kasetach wideo, skróconą do 30 minut. Miyazaki nigdy nie wybaczył producentowi tego okaleczenia i na dziesięć lat zabronił wyświetlania swych filmów za granicą.
W 1985 roku Miyazaki i Takahata założyli Ghibli Studio, opierając się na zasadach i inspiracji Yasuo Otsuki. Studio produkuje głównie filmy pełnometrażowe. Prezes firmy stwierdził, że "misją studia jest produkcja filmów takiej jakości, by przyciągnęły uwagę całych rzesz kinomanów i wyzwoliły animację z getta, w jakim ją zamknięto".
Godząc obowiązki reżysera i producenta Miyazaki w 1986 roku stworzył swój pierwszy wielki film "Laputa, Castle in the Sky", luźno oparty na prozie Jonathana Swifta i Julesa Verne'a. Rok 1997 przyniósł Miyazakiemu kolejny globalny sukces. "Księżniczkę Mononoke", okrutne, fascynujące i głęboko poruszające widowisko pokochała publiczność na całym świecie.
- Reżyserzy tacy jak Mamoru Oshii czy Miyazaki tworzą cudowne filmy od ponad dwudziestu lat. Sam James Cameron pyta o rady Mamoru Oshii. A oglądając film Miyazaki jedyną słuszną rzeczą, jaką możesz zrobić, to pogalopować do telefonu i zamówić wszystkie jego dzieła. Filmy takie jak "Księżniczka Mononoke" nadają sens kinematografii - powiedział twórca "Matriksa" Andy Wachowski.
Nie był to koniec wielkości Miyazakiego. W roku 2002 świat ujrzało najbardziej znaczące z dzieł Japończyka - "Spirited Away. W krainie bogów", film nagrodzony Oscarem dla najlepszej animacji pełnometrażowej (2003). Twórca nie przybył na rozdanie złotych statuetek do Hollywood w wyrazie protestu przeciwko polityce USA. Raz jeszcze możemy podziwiać styl Miyazakiego - pełen baśniowych, wielopoziomowych odwołań i niesamowitej kreacji wyobraźni, która pozwala twórcy budować najbardziej fantastyczne światy.
Dla wielu Japończyków Miyazaki dorównuje talentem Kurosawie. Choć nie utrzymuje on stałych kontaktów z mediami, jego opinia bardzo liczy się w publicznym życiu Kraju Kwitnącej Wiśni. Dzięki swoim akcjom na rzecz środowiska uważany jest za aktywnego i wpływowego ekologa, choć sam - z typowo japońską skromnością - umniejsza swe zasługi. Słusznie Miyazakiego określa się mianem ostatniego cesarza anime. Oprac. (RS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski