Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnia droga naszej Stulatki

ASZ
A tak niedawno pani Ludwika cieszyła się z życzeń, medalu, dzieci, które przyjechały na setne urodziny i gości... Fot. Anna Szopińska
A tak niedawno pani Ludwika cieszyła się z życzeń, medalu, dzieci, które przyjechały na setne urodziny i gości... Fot. Anna Szopińska
NOWY TARG. Jeszcze w styczniu Ludwika Kozieł - od czterdziestu lat mieszkanka Nowego Targu, a harklowianka z urodzenia - świętowała swoje setne urodziny, przyjmując gratulacje i życzenia od władz miejskich i państwowych.

A tak niedawno pani Ludwika cieszyła się z życzeń, medalu, dzieci, które przyjechały na setne urodziny i gości... Fot. Anna Szopińska

W jej blokowym mieszkaniu na osiedlu Na Skarpie były wtedy prawie wszystkie z sześciorga dzieci jubilatki, a także proboszcz, ks. Henryk Paśko. A ona sama - w kondycji całkiem dobrej.

Dziś bliscy i przyjaciele po mszy w nowotarskim kościele św. Jadwigi Królowej o godz. 14 odprowadzą panią Ludwikę na harklowski cmentarz parafialny. Nie cierpiała długo i odeszła cichutko po trudnym, bardzo pracowitym, ale spełnionym, godnym i długim życiu. Po tragicznej śmierci męża w 1949 r. praktycznie sama wychowała szóstkę dzieci, zajmowała się gospodarstwem i domem. Doczekała nawet praprawnuków.

Sekretem jej długowieczności był wyjątkowo życzliwy stosunek do ludzi. Pogodny uśmiech prawie nie schodził z jej twarzy. Do końca mieszkała z synem Wojciechem, który opiekował się nią z największą troską. (ASZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski