Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnie dni sezonu

SYP
Choć na polach brązowo, to w Smoleniu nadal można szusować. Fot. Jacek Sypień
Choć na polach brązowo, to w Smoleniu nadal można szusować. Fot. Jacek Sypień
Jeśli ktoś chce jeszcze pojeździć na nartach na Jurze w tym sezonie powinien się pospieszyć. Na razie warunki są rewelacyjne, ale nadciąga kolejna odwilż.

Choć na polach brązowo, to w Smoleniu nadal można szusować. Fot. Jacek Sypień

POWIAT OLKUSKI

Obecnie czynne są wszystkie wyciągi z wyjątkiem Jaroszowca. Ten jedyny na Jurze wyciąg, gdzie stok nie jest sztucznie naśnieżany był czynny w tym sezonie przez niespełna dwa tygodnie. W pozostałych ośrodkach mimo świetnie przygotowanych tras na stokach pusto. – Wśród wielu narciarzy jest takie nastawienie, że jeśli za oknem nie widzą śniegu, to uznają, że nie warto jechać na narty. Tymczasem teraz warunki są lepsze, niż w styczniu. – mówi Tomek, mieszkaniec Olkusza. Coś w tym jest. Jadąc przez Jurę łatwiej spotkać na drodze rowery i skutery, czy traktory na polach, niż samochody z nartami na bagażniku.

Obecnie można szusować na stoku w Morsku. Na głównej trasie przy wyciągu jest 70 cm śniegu, a na oślich łączkach i trasie slalomowej, gdzie w tym sezonie ustawiono urządzenia do elektronicznego pomiaru czasu – 40 cm. Na pięknie położnym u podnóża zamku stoku w Morsku są trzy wyciągi, czyli 320 m długości pojedynczy talerzyk oraz dwa dla dzieci. Wyjazd wyciągiem kosztuje 1,5 zł w tygodniu i 2 zł w weekend.

Można także jeździć na nartach w Cisowej. Tam na głównej trasie jest ponad pół metra śniegu. Na dłuższej, poprowadzonej łukiem ponad 30 cm. W ciągu tygodnia, przy niewielkiej ilości narciarzy warto korzystać z karnetów terminowych. Pracują też wyciągi w Paczółtowicach.

Z kolei w Smoleniu na trasie poprowadzonej wzdłuż dłuższego wyciągu jest ponad pół metra śniegu. Trasa jest dobrze przygotowana. Nie ma przetarć, ani zalodzenia. Od kilku dni, w ramach promocji, za 10 zł jest 12 wjazdów (dotychczas wjazd kosztował złotówkę). Ale dzisiaj 8 marca, szczególnie panie powinny wybrać się tam na narty.
Z okazji Dnia Kobiet przygotowaliśmy niespodziankę. Każda pani, która przyjedzie 8 marca na narty dostaje od nas w prezencie karnet na 12 wjazdów. – mówi Michał Siedlarski, właściciel ośrodka, który liczy, że jeśli utrzymają się lekkie mrozy, to będzie można szusować jeszcze przez tydzień. Niestety tegoroczna zima była kapryśna. Z racji na odwilż, która roztopiła śnieg na całej trasie trzeba było trzykrotnie naśnieżać ją od podstaw. – Mam nadzieję, że przed przyszłym sezonem uda mi się wykopać kolejną studnię głębinową. Dysponując większą ilością wody byłbym w stanie już na początku sezonu wytworzyć grubszą warstwę śniegu na stoku, która przetrzymałaby kilkudniowe odwilże. – mówi Michał Siedlarski.

Niestety w ciągu ostatniej dekady dość kapryśnie zimy sprawiły, że ośrodki narciarskie, które nie mają sztucznego naśnieżania nie mają też niestety racji bytu.

(SYP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski