Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnie ostrzeżenie

Redakcja
Zarząd PZHL utrzymał w mocy nie tylko reformę rozgrywek, ale został ogłoszony już terminarz rozgrywek. Tymczasem z łączeniem ekstraklasy z jej zapleczem nie zgadzają się prezesi klubów ekstraklasy. Ich zdaniem, w żadnej innej dyscyplinie nie ma czegoś takiego, żeby po dwóch rundach w obu ligach dwie najlepsze ekipy I ligi dochodziły do ekstraklasy, mogąc teoretycznie walczyć nawet o... mistrzostwo kraju.

HOKEJ. Jeśli PZHL nie wycofa się z reformy rozgrywek, prezesi klubów ekstraklasy zagrozili powołaniem własnych rozgrywek, a nawet bojkotem reprezentacji narodowej.

Poza tym nie zgadzają się z taryfikatorem finansowym narzuconym przez PZHL opłat odnośnie wpisowego (25 tys. zł, a było 5 tys. zł), licencji, czy spraw dyscyplinarnych. Wczoraj w Oświęcimiu prezesi 8 klubów (zabrakło przedstawicieli Stoczniowca Gdańsk i Torunia), wystosowali oficjalne pismo do krajowej centrali, domagając się utrzymania 10-zespołowej ekstraklasy. Są w stanie ustąpić w sprawie ograniczenia do limitu 3 obcokrajowców, ale gdyby dało się "klepnąć" 4, wtedy też byliby zadowoleni. - Wystosowanie petycji do zarządu PZHL było z naszej strony ostatnim ostrzeżeniem - zapowiada Adam Urbańczyk, prezes Aksam Unia Oświęcim. - Wręczyliśmy ją na zebraniu Wiktorowi Pyszowi, szefowi wyszkolenia PZHL.
Wątpliwie, by centrala wycofała się już z podjętych decyzji. Tym bardziej, że wcześniej delegacja prezesów klubów spotkała się w Warszawie z prezydium zarządu hokejowej centrali i nic nie zyskała. - Czekamy tydzień na odpowiedź. Zaznaczam, że jesteśmy gotowi do rozmów, ale jeśli nie strony związku nie będzie odzewu, w gronie 8 prezesów ekstraklasowych klubów, ustaliliśmy, że rozpoczynamy procedury mające na celu powołanie spółki, pod szyldem której przeprowadzimy rozgrywki - dodaje Urbańczyk.
Zdaniem Rafała Wysockiego, wiceprezesa PZHL (miał przyjechać do Oświęcimia, ale ostatecznie się nie pojawił), centrala pomoże klubom w przejęciu rozgrywek, ale w związku z procedurami mogą one tego dokonać od sezonu 2010/2011. - Śląskie kluby mają swoich prawników, którzy rozeznają temat, czy owych procedur nie można przyspieszyć. Jeśli związek pójdzie z klubami na wojnę, to one nie będą oddawać zawodników do reprezentacji narodowej, chyba, że PZHL zapłaci im za pobyt na zgrupowaniu, za to, co stracą w klubach. Jeśli klub odliczy z pensji dni spędzone na kadrze, niewielu na nią pojedzie. Przecież w ciągu 7 miesięcy trwania rozgrywek aż 64 dni trwają zgrupowania reprezentacji - mówi Urbańczyk, zaznaczając, że szefem grupy hokejowych "banitów" jest Janusz Grycner, prezes Naprzodu Janów.
Ekstraklasa prowadzona przez PZHL ma wystartować 13 września, od 2. kolejki, bo planowana na 11 września 1. kolejka, w związku z meczem Polski z Rosją w Krynicy, została przeniesiona na 29 września.
Jerzy Zaborski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski