Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnie zawody...

pg
W środę 5 kwietnia br. w sądeckim szpitalu zmarł Tadeusz Obrzud, nauczyciel, wychowawca młodzieży, działacz sportowy, sędzia narciarski. Wczoraj w rodzinnych Barcicach odbyły się uroczystości pogrzebowe, w których uczestniczyli najbliżsi, przyjaciele, dawni uczniowie, liczni mieszkańcy wioski.

Tadeusz Obrzud urodził się 26 października 1930 roku. Ukończył Liceum Pedagogiczne w Starym Sączu i krakowską AWF. Jako nauczyciel pracował najpierw w Bukowcu i w Mystkowie. Później trafił do Technicznej Szkoły Wojsk Lotniczych w Zamościu. Od 1952 do 1963 r. był wychowawcą w Państwowym Domu Młodzieży w Nowym Sączu, a następnie kierował internatem w Zasadniczej Szkole Zawodowej Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy w Starym Sączu.
W latach 70. przez kilka lat pełnił funkcję urzędującego wiceprezesa Rady Wojewódzkiej Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe w Nowym Sączu. Potem wrócił do Starego Sącza, gdzie przez trzynaście lat, do roku 1991, kiedy przeszedł na emeryturę, prowadził Internat Zespołu Szkół Zawodowych im. Władysława Orkana.
Jego koledzy mówią, że to coraz rzadziej spotykany w dzisiejszych czasach typ społecznika, który lubił być ciągle w ruchu. W latach 50. i 60. był świetnym lekkoatletą, jednym z najlepszych w Polsce sprinterów w LZS. Znakomicie biegał zwłaszcza na 100 i 200 metrów. Zdobywał medale w zawodach rangi międzynarodowej. Bardzo dobrze grał w piłkę nożną. Przez wiele lat bronił bramki LKS Barciczanka w rodzinnej miejscowości. Później długi czas kierował tym klubem, którego członkowie obdarowali Go zaszczytnym tytułem Honorowego Prezesa.
Jego pasją było narciarstwo. Działał w strukturach Polskiego Związku Narciarskiego, kierował sądeckim Podokręgiem. Jako sędzia przez pół wieku nie opuścił chyba ani jednych zawodów na Sądeczczyźnie. Jego charakterystyczną sylwetkę można było zobaczyć zazwyczaj na mecie biegów lub zjazdów w Rytrze, Krynicy, Piątkowej, Ptaszkowej, Jastrzębiku, Muszynie, Wierchomli, ale też w Zakopanem, Wiśle i Szczyrku. Jednakowo solidnie przykładał się do imprezy rangi lokalnej jak i międzynarodowej.
- Trudno nam będzie sobie wyobrazić kolejne zawody bez Niego - mówi Jan Tomasiak, sędzia, przyjaciel Tadeusza Obrzuda. - W tę sferę działalności społecznej angażował się bez reszty. Zawsze opanowany, dokładny, uczciwy, wprowadzał spokój w naszym gronie. W lutym br. wspólnie stanęliśmy przy trasie slalomu giganta w ramach Pucharu Kolei Gondolowej na Jaworzynie Krynickiej. Nikt nie mógł przypuszczać, że to będą ostatanie zawody Tadka. Będzie Go nam bardzo brakowało.
Dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych w Starym Sączu Bogumiła Hybel podkreśla, że świetnie się sprawdzał jako kierownik internatu, dbając o niego jak o własny dom. Był też bardzo lubianym nauczycielem wychowania fizycznego. Pod Jego kierunkiem uczniowie ZSZ osiągali liczne sukcesy sportowe.
- Był wzorem pedagoga, wspaniałym kolegą, wielkim przyjacielem młodzieży - dodaje Bogumiła Hybel. - I takim Tadeusza Obrzuda zapamiętamy. (pg)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski