Krakowianie wygrali poprzednie trzy mecze na własnym stadionie i chcą dzisiaj kontynuować tę serię. Gorzej idzie im na wyjazdach - w roli gości doznali trzech kolejnych porażek w ekstraklasie (w Lubinie, Warszawie i Łęcznej; w międzyczasie było pucharowe zwycięstwo z Zagłębiem Sosnowiec).
- Kiedy na początku sezonu wygrywaliśmy na wyjazdach, a nie szło nam u siebie, to cały czas były pytania o to, co się dzieje, że nie idzie nam w meczach na __własnym boisku - komentuje szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński. - Teraz zaczęliśmy wygrywać w Krakowie, to mówi się, że nie zwyciężamy na wyjazdach, że jest taka tendencja. To nie tendencja, tylko tak to w tej chwili wygląda. Jeśli będziemy punktować u siebie i przywozić jeszcze dodatkowo coś z wyjazdów, to nie będzie źle. Nie ma się co doszukiwać jakichś przyczyn tego stanu rzeczy.
Zieliński nie ma dużych kłopotów kadrowych. Kilku zawodników było poobijanych po meczu z Górnikiem Łęczna, ale są zdolni do gry przeciwko Śląskowi. Nie może dziś wystąpić tylko Jakub Wójcicki, który uległ kontuzji w spotkaniu pucharowym w Sosnowcu. Po meczu w Łęcznej szkoleniowiec może zdecydować się na zmiany w składzie.
- Czy będą? To się okaże w piątek. Zawsze po takich meczach, w __których jest porażka, szuka się innych rozwiązań - mówi trener Zieliński. - My też tego szukamy. Rano mamy rozruch. Skład w dziewięćdziesięciu procentach jest gotowy, ale będziemy się zastanawiać nad finalnymi rozwiązaniami.
W Łęcznej zespół zaprezentował się bardzo słabo, najgorzej za kadencji Zielińskiego w Krakowie. Po raz pierwszy Cracovia nie zdobyła bramki, ba, nie stworzyła sobie okazji strzeleckich.__
- Nie można powiedzieć, że się nie przejmuję, bo przegraliśmy mecz w __Łęcznej - mówi trener „Pasów”. - Przeanalizowaliśmy sobie to spotkanie, co zrobiliśmy źle, a czego w ogóle nie zrobiliśmy. Mam nadzieję, że będzie to widać podczas konfrontacji ze Śląskiem.
Śląsk, to obok Lecha Poznań, największe rozczarowanie tego sezonu. Zajmuje dopiero 14. miejsce w tabeli, ma tyleż punktów. Czwarta drużyna ubiegłego sezonu mocno obniżyła loty. Wygrała zaledwie trzy z 14 spotkań, doznała sześciu porażek.
- Na pewno nie ma za wiele punktów, ale pięć miesięcy temu Śląsk zajął miejsce gwarantujące grę w __europejskich pucharach - mówi trener Cracovii. - Opuścili go czołowi zawodnicy - Marco Paixao, później Robert Pich - i to się odbija na wynikach. W dalszym ciągu jest to zespół, który potrafi grać w piłkę. Musimy być czujni i gotowi. U nas jest duża mobilizacja, tym bardziej że nie poszedł nam ostatni mecz z Górnikiem. Musimy zrobić wszystko, by zaprezentować się z jak najlepszej strony przed __własną publicznością.
Następny mecz ligowy „Pasy” rozegrają dopiero 23 listopada, z Lechią. Wcześniej, 19.11, rewanż z Zagłębiem w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?