Motocyklowy tor przeszkód FOT. ANNA KACZMARZ
Dwudniowa impreza rozpoczęła się od konkursu jazdy zręcznościowej na czas. Kierowcy, którzy chcieli sprawdzić swoje umiejętności, musieli jak najszybciej pokonać trasę wytyczoną między oponami i słupkami. - Rewelacja! Takich miejsc i takich zawodów w Krakowie powinno być więcej. Na co dzień nie ma gdzie się pościgać, więc trudno się dziwić, że niektórzy próbują tego na drogach - mówił jeden z uczestników konkursu.
ZOBACZ ZDJĘCIA >>Osoby, które tak pewnie za kierownicą się nie czuły, musiały zadowolić się jazdą na symulatorach samochodów wyścigowych albo cierpliwie czekać w kolejce na przejażdżkę z zawodowym kierowcą rajdowym. 19-letni Kamil po kilkudziesięciu sekundach takiej jazdy wyszedł z samochodu cały mokry. - Najpierw wbiło mnie w siedzenie, a później - gdy wchodziliśmy w kolejne zakręty - zastanawiałem się tylko, w co w końcu uderzymy. Niesamowite, poziom adrenaliny podskoczył jak po pięciu kawach - mówił zachwycony.
Motoryzacyjna impreza na terenie "Zakopianki" była jednak nie tylko zabawą, ale przede wszystkim promowała bezpieczną jazdę i kulturę na drodze. W ciągu dwóch dni odbywały się szkolenia z bezpieczeństwa i pokazy ratownictwa drogowego, a na specjalnym symulatorze zderzeń każdy mógł się przekonać, jak niebezpieczne mogą być nawet małe kolizje.
- To ciekawa i dobra akcja, bo czasem jako kierowcy zapominamy, jak niebezpiecznie może być na drodze. Ciągle słyszy się o wypadkach, rannych i zabitych, ale dopóki nie dotyczy to nas osobiście, czujemy się nietykalni i czasem ponosi nas fantazja - przyznał kierowca Jacek Mytych.
O bezpieczeństwie drogowym mówili też policjanci z krakowskiej drogówki. Za pomocą tzw. alkogogli pokazywali, jak obniżają się nasze zdolności prowadzenia samochodu po wypiciu alkoholu.
Każdy, kto założył alkogogle, miał problemy z przejściem między ustawionymi w prostej linii słupkami. - Równie dobrze można byłoby tak iść z zamkniętymi oczami. Wszystko się rozmywało, a słupek, który - jak mi się wydawało - był jakiś metr ode mnie, nagle plątał mi się pod nogami - relacjonowała Kamila Florek.
- Chcieliśmy w prosty sposób uzmysłowić wszystkim kierowcom, jaka jest nasza świadomość przy zawartości 1,5 promila alkoholu we krwi. Warto nieustannie przypominać o zagrożeniach z tym związanych, bo rocznie w Krakowie nadal zatrzymywanych jest ok. 3 tysiące nietrzeźwych kierowców i pieszych - tłumaczyła aspirant Ewa Klementowska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?