Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostra zima trafia w ubogich

Redakcja
NOWY SĄCZ. Mniej pieniędzy w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej na opał i rachunki. Przybyły refundacje za posiłki, co mocno obciąża budżet MOPS.

O dwadzieścia procent mniej niż rok temu dostają ubodzy sądeczanie z pieniędzy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej na opał, rachunki za gaz i energię elektryczną. Kierownictwo winę upatruje w ustawie, która nakazuje samorządom refundację większej liczby posiłków.

Przedłużająca się zima drastycznie odbija się na budżetach domowych, z których trzeba regulować rachunki za ogrzewanie mieszkań w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosły one o kolka tysięcy złotych. W szczególny sposób odbija się to na sytuacji rodzin uboższych w Nowym Sączu, którym pomaga MOPS.

Pierwsze podania o pomoc finansową w zakupie węgla, czy w dofinansowaniu indywidualnych rachunków za gaz i energię elektryczną napływały do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowym Sączu już w listopadzie i grudniu. Wówczas jednak nie było wiadomo, że czeka nas tęga i długa zima. Prośby zaczęły się powtarzać po nowym roku. Tymczasem, jakby na ironię, MOPS musi dzielić skromny budżet na różne cele. - Nasz budżet roczny na zasiłki celowe na rok 2010 wynosi 900 tys. zł - poinformował nas wczoraj dyrektor MOPS w Nowym Sączu Józef Markiewicz. - Z tego w styczniu i lutym wydaliśmy już kwotę 250 tys. zł.

Zasiłki celowe pożytkowane są w różny sposób. Jednak dyrektor Markiewicz wylicza trzy główne, o które najczęściej obecnie ubiegają się ludzie o niskich budżetach domowych. Po pierwsze proszą o zakup węgla. Na drugim miejscu jest regulacja rachunków za gaz i energię elektryczną, a są one tej zimy wcale niemałe. Trzecią pozycją jest pomoc w likwidacji zadłużeń, w które popadają ludzie w różnych, czasem dramatycznych sytuacjach życiowych.

- Pomoc ta wygląda różnie - wyjaśnia dyrektor Markiewicz. - Ustalamy to wspólnie z pracownikiem socjalnym. Albo dajemy ludziom pieniądze do ręki, albo środki przekazywane są na konta prowadzących składy węglowe, do zakładu energetycznego lub gazowniczego. MOPS przeznaczył na te trzy najważniejsze cele 90 tys. zł, a to jest aż o 20 procent mniej, niż w ubiegłym roku. Dyrekcja mówi, że musi dzielić na wszystkie zadania, które MOPS realizuje. - Nie możemy sobie pozwolić na zaniedbanie tych ludzi, którym pomagamy się życiowo usamodzielnić - podkreśla Józef Markiewicz. - Musimy z nimi realizować zaplanowane projekty szkoleniowe. Jednak nie to nam uszczupla środki. Ustawa obniżyła nam od ubiegłego roku progi dochodowe, powyżej których musimy jako samorząd dofinansowywać posiłki. Po prostu kryteria się zmieniły. Przybyła nam teraz nowa grupa osób i na to musieliśmy znaleźć w budżecie 60 tys. zł.

Z prostego rachunku wynika, że z tych 900 tys. zł zostało jeszcze 650 tys. zł na zasiłki celowe na resztę roku. Choć w okresie letnim opalu się nie zużywa, a inne rachunki są niższe, to jednak MOPS obawia się, że zabraknie mu pieniędzy.

WOJCIECH CHMURA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski