Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrzegają, że jeżeli zagłosujemy za budową metra, to bilet będzie za 8 zł

Piotr Tymczak
Fot. Adam Wojnar
Kontrowersje. Miłośnicy komunikacji przygotowali internetową ulotkę, w której zachęcają, aby w referendum zagłosować na „Nie” dla metra. Przekonują, że jego budowa to zwiększenie kosztów komunikacji i drastyczna podwyżka cen biletów. Autora koncepcji podziemnej komunikacji zupełnie nie przekonują takie argumenty.

Na ulotce w oczy rzuca się napis: „Uwaga! Nowe ceny biletów po otwarciu pierwszej linii metra”, „Jednorazowy za 8 zł? Czy naprawdę chcesz tyle płacić?”.

Autorzy ulotki przedstawili na niej także dwa wykresy: obecnych kosztów komunikacji – 423 mln zł (wpływy z biletów ok. 272 mln zł, dopłaty miasta ok. 151 mln zł); koszty utrzymania komunikacji po otwarciu pierwszej linii metra – obecne koszty (423 mln zł) + utrzymanie linii metra (ok. 200 mln zł) + spłata budowy metra (roczne koszty na razie nieoszacowane).

– Urząd powinien poinformować przed referendum, jakie będą koszty utrzymania komunikacji z metrem i ceny biletów, a tego nie robi – mówi Adam Łaczek, reprezentujący krakowskich miłośników komunikacji. Łaczek zaznacza, że nie jest przeciwnikiem metra, ale jego zdaniem to obecnie za drogie rozwiązanie dla Krakowa. Uważa, że lepiej rozwijać system linii tramwajowych z budową tuneli w centrum. – Na razie miasta nie stać na dołożenie rocznie do komunikacji 20 mln zł, co pozwoliłoby na zmianę siatki połączeń tramwajowych i częstotliwości ich kursów, upodabniając ją do systemu metra – dodaje Łaczek.

Z obawami przedstawionymi przez miłośników komunikacji zupełnie się nie zgadza Stanisław Albricht, autor koncep­cji podziemnej komunikacji w Krakowie. – To jest żonglerka liczbami, spekulacje – komentuje. Na razie zaprezentował dwa warianty pierwszej linii metra na trasie Nowa Huta – centrum – Bronowice. Do tego zaplanował dwie kolejne linie: AGH – Kazimierz – Zabłocie-Bieżanów i ul. Cystersów – Stare Podgórze – Kliny.

Albricht zaznacza, że o faktycznych kosztach będzie można rozmawiać dopiero wtedy, kiedy powstanie studium budowy metra. W jego ramach autor musiałby zaprojektować linie metra w wariantach, porównać je do innych możliwości, a więc skupienia się tylko na rozbudowie sieci tramwajowej. – Jeżeli studium wykonalności wykazałoby, że metro jest nieopłacalną inwestycją, miasto będzie musiało dopłacać ogromne pieniądze i bilet ma kosztować 8 zł, to nie będzie ono budowane – mówi Albricht.

Projektant przypomina jednak, że metro planowane jest ze względu na prognozy zwiększenia dziennych podróży w Krakowie z ok. 1 mln do ok. 2 mln do 2030 roku. Albricht zwraca więc uwagę, że mogą być większe koszty komunikacji, ale też większe wpływy. Poza tym wylicza, że powstanie metra oznacza mniej samochodów na drogach, mniej zanieczyszczenia, a więc ograniczenie związanych z tym kosztów.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski